Ostatnio stałem się nieszczęśliwym posiadaczem dysków serii Seagate Barracuda które znajdują się na liście z firmware do wymiany (Part Number i numer firmware dobitnie o tym wskazuje). Niestety dowiedziałem się o tym fakcie po tym gdy po kolejnym restarcie komputeraz jeden z dysków "zniknął" z konfiguracji RAID0. Objawy są takie że wspomniany dysk "klika i chrupie" i jest kompletnie nie widoczny przez żaden z kontrolerów (na płycie głównej są dwa - Intel'a i Gigabyte'a). Wiem że można wysłać taki dysk do serwisu Seagate w celu odzyskania danych, ale po pierwsze trwa to całkiem długo, po drugie nie chcę aby ktoś oglądał zawarte tam dane, a po trzecie musiałbym wysłać chyba dwa dyski skoro pracowały w konfiguracji RAID0. Moje pytanie jest następujące (czy to zadziała): skoro mam dwa identyczne dyski (kupowałem je z myślą budowy RAID'a i nawet ich numery seryjne zbytnio od siebie nie odbiegają), to czy można się pokusić o podmianę elektroniki pomiędzy nimi (w celu stwierdzenia że rzeczywiście jest to problem elektroniki), a w razie czego (gdy zadziała) zrzucić dane np. programem Acronics czy Norton Ghost (z opcją backupu całego dysku do image) i w ten sposób gdy dostanę nowy dysk, zgram z powrotem backup, podłącze na miejsce starego i czy RAID0 wtedy zadziała i będę widział "komplet" danych ?. Problemy na jakie natrafiłem (dla mojego pomysłu) to np. informacja (nie wiem czy to prawda) że każdy dysk ma na swojej płytce z elektroniką układ (pamięć?) na którym zachowane są informacje o np. kalibracji dysku co nie pozwoli na taką sztuczkę (podmiany elektroniki). Następną informacją jest brak możliwości powrotu do konfiguracji RAID0 jeżeli zmienię dysk (w sensie powrotnego zrzucenia danych na niego to nie zobaczę pracy dwóch dysków jako całości). Czy ktoś obeznany z tematem mógłby trochę mój problem rozjaśnić ?, czy da się to w ten sposób rozwiązać (prorytetowe jest odzyskanie danych).
PS.
Wiem że programy do backupu (Acronics lub Norton Ghost) mają możliwość zrzutu danych z całego dysku w opcji "trak po traku" (czyli bez analizy jego zawartości), a wniosek ten wyciągnąłem podczas backupowania dysku z Linux'em na którym partycje EXT3 były szyfrowane i po przywróceniu całego dysku wszystko działało.