Mam dysk ST3250620A 250GB, ATA100, 3.5", 16MB Cache HDDLife Pro oraz Active SMART pokazują że dysk jest w bardzo słabej kondycji i że zalecany jest backup danych, ostatnio jak zainstalowałem sobie jako drugi system Windows 7 to podczas pracy w nim kilkukrotnie już wyskoczył komunikat iż dysk może wkrótce ulec awarii i żeby zrobić backup... Ściągnąłem sobie SeaTools (program diagnostyczny hdd od Seagate) i wszystkie testy dla tego dysku są ok. Co dziwniejsze dysk sprawdziłem w pierwszym tygodniu po zakupie i już wtedy wyżej wymienione programy (a wtedy nawet chyba jeszcze kilka im podobnych sprawdzałem) "krzyczały" że dysk "umiera", jednak mam go już dwa lata (SMART podaje że przepracowal 470dni - chodzi prawie non stop) i przez ten czas nie stało się z nim nic dziwnego, nie wydaje żadnych dziwnych odgłosów, nigdy nieoczekiwanie się nie wyłaczył no żadnych problemów. Teraz kupiłem drugi większy dysk i ten chciałem sprzedać znajomemu ale nie chcę go wsadzić na minę, co o tym sądzicie? Czy to smart oszalał? Czy faktycznie powinienem obawiać sie awarii? Da się coś z tym zrobić?
Screen z Sandry -> http://pic.leech.it/pic.php?id=94815e17sandra.jpg