Dyski USB powinno sie odlaczac nie kabelkiem, ale wpierw przez bezpieczne usuwanie sprzetu z systemu za posrednictwem systraya. W przypadku gdy system nie oferuje takiej mozliwosci (jak np. narzedziowe programy dyskowe odpalajace sie z minimalnym kernelem np. linuksa), lepiej dla bezpieczenstwa nie uzywac takiego rozwiazania. Dlaczego ? Bo Bog jeden wie, czy w sterownikach takiego systemu jest wlaczone buforowanie dysku dla uzyskania maksymalnej wydajnosci, czy nie. A buforowanie zazwyczaj wiaze sie z opoznionymi zapisami, co jest najczestsza przyczyna bledow na dysku po jego odlaczeniu z systemu. Dodatkowo systemy lunuksowe maja dziwny zwyczaj kopiowania danych na urzadzenia USB w dwoch etapach: pokazywanie, ze wszystko w porzadku oraz fizyczne kopiowanie danych - nie musze mowic, ze oba etapy znacznie w czasie sie rozjezdzaja.