Jesli chodzi o zewnetrzne napisy do filmow DivX, to z filmami i literkami jest pewien problem. Otoz filmy sa ripowane do roznych formatow z roznym framerate. Zazwyczaj jest to 23,976 fps albo pelne 25 fps, ale w zaleznosci od miejsca ripowania te dane sie zmieniaja (to byly wartosci dla Europy, gdzie kroluje PAL, ale inaczej beda ripowac w USA, czy Japonii).
Potem ktos dorabia do filmu literki bazujac na framerate i zgrywa je, po czym wypuszcza do sieci. Problem pojawia sie w momencie, gdy nazwy filmu ripowanego przez rozne osoby (a wiec o roznych parametrach) sa takie same. Dlaczego ? Bo sciagajac literki do filmu, nawet programem NapiProjekt, mozna sciagnac napisy robione przez kogos innego, a wiec pasujace do innego framerate. W ten sposob literki sie rozjezdzaja - im dalej w filmie, tym wiekszy rozjazd, tym tez sie to rozni od prostego przesuniecia liter w czasie.
Na komputerze stacjonarnym mam prosta rade - programem AllPlayer mozna sobie przeliczyc czasy pojawiania sie napisow i zgrac do nowego pliku tekstowego. Jesli masz wlasnie taki problem ze swoim stacjonarnym DVD, to wystarczy na kompie "przejechac" taki plik tekstowy AllPlayerem. Czasem oprocz prostego przeliczenia przydaje sie tez dodtkowe przesuniecie - byc moze u Ciebie akurat to pomoze i nie trzeba bedzie oddawac sprzetu do serwisu.