Taki sam dylemat stał przed kumplem, o którym wspominałem. I odblokować rdzeni się nie udało. Żeby było weselej w tym samym czasie i sklepie składaliśmy komputer przeznaczony dla dzieci, z grafiką średniego segmentu i tam złożyliśmy Athlona 620.
Teraz dlaczego tak postąpiliśmy:
- Zacznę od końca. W zestawie dla dzieci znalazł się Athlon X4, ponieważ tam nikt się nie bawi w podkręcanie i komputer ma sprawnie działać jaknajdłużej - nie planuje się gier na full detalach, a gdy programy będą skutecznie wykorzystywać wszystkie rdzenie komputer wciąż będzie miał wydajność na poziomie "jeszcze daje rade".
- W komputerze kolegi Phenom 550 trafił do współpracy z GF GTX260 z nastawieniem na wydajność w grach optymalnym kosztem. Wybór padł świadomie wiedząc, że obecnie znakomita większość gier wykorzystuje tylko 2 rdzenie, dodatkowo istniało ryzyko, że niżej taktowany Athlon ograniczałby dotkliwiej grafikę. Drugi argument był bardziej ekonomiczny - wyszliśmy z założenia, że zanim spory procent gier wykorzysta więcej rdzeni minie troche czasu i będzie można kupić taniego, a znacznie mocniejszego quada.
Czas pokazuje, że w połączeniu z długowiecznym AM2+/AM3 jest to mądry wybór, bo nowe procesory wychodzą, 4-rdzeniowce tanieją, a 2 rdzenie ciągle wystarczają;)