Niekoniecznie mogla pojsc grafika, bo mogl sie tez Windows rozjechac, konkretnie ze sterami od grafy na przypadek bad blockow dysku chocby ("potem no signal" nie okresla dokladnego momentu, kiedy wyskakuje ten napis, wiec prosze o wiecej szczegolow, trzeba jakos umiejscowic to zdarzenie w jakims ciagu lub czasie).
Z drugiej strony karta mogla sie tez sypnac i pokazanie ekranu BIOSu, czy POSTu (to chyba raczej miales na mysli) wcale nie swiadczy, ze z karta wszystko w porzadku.
Aby sie o tym przekonac, wcisnij F8 (zakladajac, ze na tym kompie jest Windows) podczas startu systemu (po owym ekranie BIOSa) i jesli pojawi sie menu Windowsa, wybierz tryb awaryjny. Jest tylko 1 moment, gdy klawisz F8 bedzie brany pod uwage, wiec sprezaj sie :) Najlepiej wciskac go co chwila od koncowki ekranu POST.
Jak sie nie uda, probuj wejsc do BIOSu (DEL, F2, F10 - roznie w zaleznosci od rodzaju komputera) i zobacz, czy sie cokolwiek wyswietla na ekranie, czy monitor tez traci sygnal.
I wreszcie ostatnia sprawa: jesli padlaby grafika, ktora jest wbudowana w plyte (a sadze, ze jest - zgadza sie ?), to nawet wlozenie karty w slot PCI wymagaloby w wiekszosci przypadkow aktywacje jej z poziomu BIOSa, ktory nawet po resecie CMOS ustawia pierwszorzedna karte graficzna na te wbudowana, wiec byloby to bledne kolo :)
Napisz wiec, ze mozesz wejsc do BIOSa, albo bootowanie awaryjne jest OK :)