@Silent83PL
KAŻDY zasilacz obsłuży dowolną konfigurację tzn. jak masz zasilacz 350 a masz w środku graty ciągnące 450 to zasilacz poda Ci to napięcie. Nie ma czegos takiego jak blokada przepływu prądu albo bezpiecznika który wywali w zasilaczu przy przeciążeniu. Zasilacz będzie się przegrzewał i będzie niestabilny, w ostateczności sie spali, dlatego pod tym względem lepiec miec zapas, czyli markowy 700 watowy zasilacz. To, że stabilnie pracuje przy 700 watach poboru prądu wcal enie znaczy, że tyle ciągnie z gniazdka. Jeśli podzespoły ciągną 400 to 700 watowy zasilacz pobiera dokładnie tyle prądu i przekazuje go podzespołom. Jest to dość istotna kwestia bo ludzie często boją się zasilaczy 700-1000 watowych mylnie myśląc, że takowe zasilacze zużywają więcej prądu. A wracając do samej konfiguracji, juz w jakimś wątku uczulałem na nie przepłacanie za procek i skupienie sie na karcie graficznej. Dlatego proponuję zacząć od podjęcia decyzji co do nabycia geforca 260tki albo radeona 4870 a póżniej dopiero wyliczać resztę kasy na pozostałe podzespoly skupiajać się w nastepnej kolejności na procku (max 250 pln e5xx, athlon x2 6000+), ramach (minimun 2GB co najmniej a-data), płycie głównej (asus, mikrostar), zasilaczu (500WAT co najmniej), dysku twardym (samsungi i najnowsze barracudy są całkiem ciche), napędzie (bezkonkurencyjny pioneer 215), i chłodzeniu procka jak ma być cicho i przyjemnie (scythe ninja pasywnie bez kręcenia, z cichym wentylatorem w przypadku podkręcenia procka).