Witam :)
Dzisiaj w domu został mi podłączony router TP-Link TL-WR543G do łączenia z internetem przez Wi-Fi - był taki Pan, wszystko mi podłączył skonfigurował itd (mnie nie było w domu - była tylko mama) i zostawił hasło do połączenia z internetem...
Na komputerze stacjonarnym wszystko ładnie śmigało... Włączyłem laptopa - sieć wykryło (pełny zasięg), podałem hasło i ok podłączył się bez problemu, ale ciągle miałem napis (Trwa identyfikowanie) i strony nie chodziły. Chciałem przypisać na sucho adres IP, odpaliłem na komputerze stacjonarnym stronę konfiguracyjną routera 192.168.1.1 jednak domyślny login i hasło admin/admin nie chciał działać - wniosek, że te Pan który mi to podłączał zmienił hasło i zapomniał zostawić a kontakt z nim będę miał dopiero we wtorek, nawet przez telefon chwilowo nie da rady.
Z racji iż lubię we wszystkim grzebać to 'strzeliłem' routerowi reseta :D i uruchomiłem ponownie komputer i wszystko szlak trafił tzn router nie działa? Po wpisaniu w przeglądarce adresu 192.168.1.1 nie ma takiej strony. Próbowałem przypisać na sztywno IP do routera, czyli (Windows 7):
Start --> Panel Sterowania --> Centrum sieci i udostępniania --> Zmień ustawienia karty sieciowej, PPM na kartę i Właściowości i wygląda to tak:
zaznaczyłem TCP/IPv4, właściowości i wypełniłem ręcznie:
restart kompa i niestety problem nadal występuje, strona 192.168.1.1 nie startuje... Komenda 'ping 192.168.1.1' wyświetla mi 'upłynął limit czasu oczekiwania. Wszedłem ponownie w ustawienia karty sieciowej, odznaczyłem TCP/IPv6, uruchomiłem ponownie komputer i problem jak był tak jest nadal... Ponownie wpisałem 'ipconfig 192.168.1.1' i otrzymałem komunikat: '192.168.1.2 nie odnaleziono adresu hosta - czy jakoś tak.
Ktoś wie jak to skonfigurować?