Witam
Niedawno kupilem komputer:
Plyta: Gigabyte Z68XP-UD4
Procesor: Intel Core i7-2600k 3.40GHz
Grafika: Ginward GeForce GTX 580 Phantom Ed. 1563MB GDDR5
Ram: 8GB 2x4GB DDR3 Corsair Vengance 1866
SSD: OCZ 120GB Vertex 3 2.5
HDD: 1TB WD Caviar Black
Zasilacz: OCZ ModXstream-pro 600W
Problem wyglada nastepujaco. Podczas grania komputer wylaczyl sie z poczatku myslalem ze padl prad ale wzystko inne dzialalo. Nie dalo sie go ponownie uruchomic, po wcisnieciu powera przez sec migala lampka na plycie glownej i wiatraki nieznacznie sie poruszaly. Po odlaczeniu karty graficznej komputer uruchamia sie normalnie, slychac "pikniecie", mozna wejsc do biosu, ale po napisie "Loading Operating System ..." gdzie powinny wyskoczyc "kulki" z logo Windows komputer sie resetuje. System mam na SSD. Na poczatku pomyslalem ze moze pliki startowe windowsa padly wiec zainstalowalem windowsa na nowo. Za pierwszym razem po instalacji uruchomil sie system ale po restarcie i probie startu z ssd sytuacja sie powtarza. W bosie ssd wykrywa normalnie. Podlaczylem starego hdd i zainstalowalem system, dziala bez zarzutow. Podlaczylem tego SSD u znajomego i wszystko dziala i uruchamia sie bez problemow, z karta graficzna po podlaczenu u niego jest ten sam problem komputer nie startuje. Wydaje mi sie ze grafka padla, ale nie wiem co jest z tym ssd. Nie wiem tez co bylo przyczyna tego "wylaczenia", zasilacz spelnial minimalne wymagania karty graficznej a nic nie bylo podkrecane.
Prosze o pomoc i sugestie z gory dziekuje.
Pozdrawam.