Ja mam 60°C w pełnym stresie @3.6GHz, 1.35V z chłodzeniem Spartan i wentylatorach pospowalnianych na 1000 do 1500 RPM, ale zainwestowałem w przewiewność budy (120mm nawiew z boku u dołu, 80mm wywiew + to co wywiewa zasilacz)
Nie pamiętam jaką max temperaturę AMD podaje dla Phenoma (łatwo znaleźć), ale na ogół nie należy długotrwale przekraczać 70°C. Choćby dlatego, że jak dziś w stresie będzie 70°C, to upalnym latem, jak się przykurzy to może wyjść 80°C i będziesz miał do diagnozowania dziwne zwiechy. 60°C jest bardzo bezpieczną temperaturą o ile oczywiście procek jest stabilny przy zadanym taktowaniu i napięciu.
Jeśli chcesz wydusić coś więcej to trzeba poprawić wentylację obudowy, i ewentualnie podnieść napięcie rdzenia. Czasem ponoć w podkręcaniu może przeszkadzać oszczędzanie energii przez włączone C'n'Q,
Jeżeli nie potrzebujesz 4 rdzeni (gry), to możesz pobawić się w wyłączanie rdzeni - procek wtedy mniej się grzeje a może się okazać, że któryś z rdzeni jest wyraźnie mniej stabilny. U mnie np. rdzenie #0 i #1 idą ładnie na 4.0 do 4.1 GHz, ale już #2 i #3 mają problemy przy 3.8 GHz i grzeją się mocniej od #1. Jakby u ciebie był np. tylko jeden rdzeń mniej podatny na OC to go wyłącz, zrób benchmarki w ulubionych grach czy aplikacjach i porównaj z X4 @3.6GHz.
W wielowątkowych aplikacjach wydajniejszy jest tryb Unganged (2 niezależne kanały po 64bity). W jednowątkowych bywa że Ganged (1 kanał 128 bitów). Znów: zmień, przetestuj, porównaj, wybierz.