<!--[if gte mso 9]> Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4 <![endif]--><!--[if gte mso 9]> <![endif]--><!--[if gte mso 10]> /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;} <![endif]-->
Witam
Prawie 4 tygodnie temu kupiłem kompaktowy aparat cyfrowy firmy Canon. Aparat zgrabny w sam raz do domu. Radość szybko się skończyła. Około dwa milimetry od idealnego środka ekranu zauważyłem piksel ciągle świecący na biało. Skontaktowałem się, z Helpdesk'iem, miła Pani oznajmiła, że firma nie ma dokładnych wytycznych, jeśli chodzi o martwe piksele sprawy rozpatrywane są indywidualnie i mam wysłać aparat do serwisu. Ze względu na położenie piksela byłem pewny, że wymienią wyświetlacz/aparat. Niestety po tygodniu odzyskałem aparat nienaprawiony. Powiedziałbym trudno zdarza się musze z tym żyć, ale paterze w "protokół" naprawy i wiedze: "Naprawiono w ramach gwarancji". Więc dzwonie najpierw do Helpdesk'u. Kolejna Pani (trochę znudzona) poinformowała mnie abym z powrotem wysłał aparat do naprawy skoro problem nie został rozwiązany i podała mi numer bezpośrednio do firmy zajmującej się serwisem. Dzwonie do serwisu. Tym razem Pan (po głosie sądzie, że nie spał 3 dni) stwierdził, że naprawy dokonał serwis w Niemczech i stamtąd mają informacje, że został naprawiony, ale oczywiście, jeśli czuje taką potrzebę to mogę odesłać aparat z powrotem. Pomyślałem, że tak zrobię. Później wpadł mi pomysł żeby zadzwonić jeszcze raz do serwisu i wypytać się o warunki reklamacji wadliwych pikseli, (po co męczyć aparat ciągłymi przesyłkami). Nie musiałem dzwonić, bo tego samego dnia oddzwonił do mnie Pan z serwisu (równie zmęczony, co poprzedni i na dodatek chyba zły, że musi ze mną rozmawiać) i po zawiłej rozmowie wyciągnąłem z niego, że firma Canon gwarantuje 99,99% sprawnych pikseli i dopiero powyżej 0,01% serwis cokolwiek z nimi robi, dodał również, że ta informacja jest w instrukcji. Dalej czułem się niezadowolony i ponownie przeszukałem instrukcje (zrobiłem to wcześniej i nie znalazłem nic na temat pikseli i warunkach serwisu na nie). Rzeczony fragment znalazłem, ale niestety nie dotyczy on napraw gwarancyjnych informuje tylko, że jeśli z ekranem jest cos nie tak to mimo to na zdjęciu będzie ok. Dwóch konsultantów dwie różne odpowiedzi. Pisze więc maila do Canona tym razem przez ich cudny system gdzie mają całą sprawę w bazie. Dostałem wiadomość zwrotną, że ktoś mi odpowie szczegółowo w ciągu 2-3 dni roboczych (ale byłem naiwny). Minęło 7 dni roboczych odpowiedzi nie dostałem.
Skoro instrukcja obsługi, karta gwarancyjna, Helpdesk i serwis nie potrafi odpowiedzieć (lub nie chce). Pytam Was społeczność benchmark.pl może ktoś wie:
Ile, jak rozmieszczonych, jaki rodzaj wady piksela musi być na ekranie wyświetlacza LCD aparatu cyfrowego firmy Canon, aby serwis wymienił go lub całe urządzenie?
Dziękuje i Pozdrawiam
Dziza369