Panowie mam problem. Otóż od jakiegoś czasu, a dokładniej mówiąc odkąd skończyła mi się gwarancja mam problemy z kompem. A mianowicie komputer od czasu do czasu po kilku godzinnym spoczynku nie chce się włączyć.
Na początku myślałem, że jest coś nie teges z przyciskiem power na obudowie no i miałem rację. Po wciśnięciu przycisku power zostawał w środku co powodowało, że komputer się wlączał i wyłączał. Nie mogłem go włączyć dopóki przycisk nie odskoczy. Z problemem tym poradziłem sobie zcierając gume wokół przycisku tak by od razu odskakiwał. No i na trochę pomogło.
Gdy problem wrócił, zwaliłem go na kabel od zasilacza, na którym zauważyłem uszkodzenie na wtyczce, więc go wymieniłem i znowó miałem 2 miesiące spokoju z tym problemem.
Teraz to ja już trochę się boje. Rozważam, że uszkodzeniu tkwi w zasilaczu lub w płycie głównej. Chociaż bardziej skłaniam sie do zasilacza bo odpoczątku zakupu miałem co do niego mieszana uczucia. Aha mój zasilacz to Modecom Carbon MC530, a płyta to Gigabyte GA-MA790XT-UD4P. Więc proszę o pomoc.