Mam dość dziwny problem z dyskiem. Dysk to Seagate Barracuda Green 1TB (ST1000DL002-9TT153). Ostatnio komputer podłączałem do trzech komputerów. Na każdym dziła inaczej. Każdy z komputerów obsługuje SATA-2.
1) Na moim prywatnym działa bez zarzutu, żadnych bad sektorów, ani ostrzeżeń w smart, nie ma piszczenia.
2) U znajomego na nowszym komputerze (M2N-E + Athlon X3) dysku w ogóle nie wykrywa w biosie, a dysk tylko regularnie piszczy.
3) U znajomego na starszym komputerze (nie wiem jaka płyta) dysk wykrywa, ale po instalacji Windowsa XP na nim wszystko chodzi do póki nie zainstaluje sterowników od chipsetu (magistrali SATA). Wtedy niebieski ekran i nic nie można robić.
Czy ktoś może mi powiedzieć co jest z tym dyskiem, że działa tylko na moim komputerze?