Jaką kartę graficzną do kopania.

+1 głos
wizyt: 443
Witam i mam pytanie planuję złożyć zestaw do litecoin i zastanawiam się nam sześcioma gtx 750 ti(czytałem że są dobre) czy polecacie jakieś zamienniki w lepszym stosunku zużycie prądu/wydajność
26 lutego 2014 w Podzespoły PC przez użytkownika trebacz626 Poziom 2 (410)
   

1 odpowiedź

+2 głosów
to dobry układ do kopania ale nie wiem czy wiesz samo kopanie jest całkowicie nieopłacalne z wykożystaniem karty grafiki.
odpowiedź 26 lutego 2014 przez użytkownika tanakov Poziom 7 (13,190)
Nawet właśnie litecoina?
no niestety.. jeśli liczysz na zysk to się przeliczysz w tym momencie tylko układy ASIC mają jakiekolwiek szanse ale to również wymaga ogromnych inwestycji.
Mnie też wyszło że się opłaca
inwestycja zwróci się tylko pod jednym warunkiem że komputer będzie pracował 24H na dobę. Rachunek z prąd będzie bardzo wysoki. Kupując jedną kartę nie stracisz bo pewnie będziesz chciał jeszcze pograć pobawić sie na fejsie i takie tam.
Ja miałem na oku koparkę o mocy 3TH/s ale z powodu stale rosnącej trudności nawet takie urządzenie przestaje mieć sens.
ZTCW to uklady ASIC sa do BitCoinow, nie do LiteCoinow -  z uwagi na rozne algorytmy, a co za tym idzie - inne typy ukladow stosowane w nich.
Na papierze fajnie ten zysk wyglada, ale w praktyce to sie rozmywa. Tak, jakbys robil i robil, a wszyscy naokolo tylko Cie okradali, jak niewolnika ;-) Zacznie elektrownia, ktora bierze za prad. Potem kopalnia, ktora ma swoje marze. CO jakis czas rosnie trudnosc i okaze sie, zeby kopac na okreslonym poziomie trzeba dokupowac sprzetu. Jak juz wykopiesz ilestam monet - i nikt sie nie wlamie na konto ;-) to robisz wyplate do portfela. Tu znowu kolejna prowizja (jak robisz czesto wyplaty, to bardzo ta oplata bije po kieszeni - lepiej robic raz duzo, ale rzadko). Potem chcesz zamienic monety na realna walute - kolejna prowizja, o ile gielda kryptowalut akurat nie padnie ;-) OK, masz juz kase, teraz robisz przelew na konto, kolejna prowizja i ewentualnie przewalutowanie. No i akurat po tym wszystkim sprzedajesz nowe karcioszki, a tu okazuje sie, ze na nich straciles tyle, co masz zarobku na koncie z wykopanych monet, a niech sie jeszcze jakas karta przegrzeje, to masz w plecy ;-)
Chce tylko, bys obiektywnie popatrzyl (realnie) na calosc przedsiewziecia. Moim zdaniem lepiej kupic uzywane karty (moga byc wciaz na gwarancji) i znalezc gdzies dojscie do taniej energii. Niektorzy robia w domach studenckich kopanie, ale to jest juz moim zdaniem nieuczciwe, choc jak zarzadajacy akademikiem nie widzi wzrostu kosztow, albo widzi i nie reaguje, to powinien on dostac po kieszeni, a nie wszyscy podatnicy, bo sobie rektor zazyczy wieksze dofinansowanie z ministerstwa tytulem rosnacych kosztow stalych :/
:)
Rzeczywiście chyba nie warto się w to bawić
...