Witam. Wczoraj oglądałem sobie film, wszystko było pięknie jak zwykle. W pewnym momencie zgasł ekran monitora, komp działał dalej ale dźwięk wpadł w pętle i powtarzał ułamek sekundy dźwięku z filmu...tak w nieskończonośc. Nie reagował na polecenia z klawiatury wiec go zresetowałęm. Po tym komp sie uruchamia, wszystkie wiatraki chodza słycha nawet że dysk jakby chciał botowac Windowsa, ALE monitor nadal sie nie zapala. Wyciągałem i wkładałem karte graficzną nic nie pomogło. Mam 3 kości ram wyciagałem wszystkie i wkładałem pojedynczo do różnych slotów, jedyne co udało mi się osiągnąc (choc nie wiem czy nie byla to zasluga sresetowania cmos-u )to to ze moinitor sie odpalil na chwile, komp wszedł do biosu po czym monitor zgasł , pozniejszy restart i wszedl do boot menu windowsa po czym zgasł (monitor). Usłyszalem wtedy charakterystyczny spadek obrotów wiatraka prawdopodobnie karty graficznej... Płyta Asus P5B, Procek C2D 6400@2.66 ,Ram Kingston I Goodram 667, Zasilacz Xsilence 550W, Radeon 2900Xt... Czy Ktoś Ma Jakieś pomysly. Wydaje mi sie ze moze to byc wina karty..ale sprawdze to dopiero w swoim czasie jak dorwe jakas karte. Prosze o pomoc ;)