Lekarze od HDD - czy mój dysk pożyje czy to już agonia?

0 głosów
wizyt: 1,223

Witam panów doktorów:)

Dysk od dosłownie moze dwóch tygodni zaczał sprawiać problem, nie daje się zdefragmentować, znika w windowsie, checkdiska też cieżko przeprowadzić, są problemy z kopią zapasową, ale chyba dam radę z tym. Poniżej wklejam wyniki z Cristal Disc Info, moze ktoś postawić diagnozę i czy ma być dalsze leczenie?
Wynik z wczoraj:
http://i.imgur.com/F4YCA8R.jpg
Jak najeżdżam na uwaga to wyświetla się:
Ilość realokowanych sektorów: 3632 - dziś to już 4448 i rośnie
Ilość sektorów niestabilnych (oczekujących na remapowanie) 1216 - dziś to 8696
Ilość nie naprawionych błędów: 1216 - dziś to 8696

Nie znam się, ale mam przeczucie, że to agonia. Jednak chciałbym by ktoś w 100% pewien, jakiś ekspert mi powiedział co o tym sądzi i co można zrobić.

 

28 maja 2015 w Dyski twarde przez użytkownika Hedrox Poziom 2 (350)
   

3 odpowiedzi

+1 głos
Popraw screenshota, bo uciales najwazniejsza czesc - wartosci RAW.

Stan na oko przedagonalny, ale zobaczymy po przeczytaniu w/w. Jak chcesz uratowac dane, to nie wlaczaj wiecej komputera, albo jak juz wlaczysz - to je zgraj na cos.
odpowiedź 28 maja 2015 przez użytkownika jeomax.co.uk Poziom 11 (475,040)
edycja 28 maja 2015 przez użytkownika jeomax.co.uk
poprawiłem zrzut ekranu http://i.imgur.com/ZEI3QRk.jpg
Wygląda na to, że ilość błędów wzrasta.
Realokowane sektory 4488
Niestabilne sektory 11752
Nienaprawione błędy 11752

Porobiłem kopie bezpieczeństwa czego się tylko udało (prawie wszystko na czym mi zależało). Nie wszystko się udało, bo kopiowanie nagle stawało przy niektórych plikach. Jednak co najważniejsze to mam. Dobra wiadomość: to dysk magazynowy, system ma się dobrze.
Wydaje mi się, że jestem gotów na ryzyko i zabawę na trupie jeśli można poeksperymentować i próbować coś ratować.
Kurde, gosciu. Zrob poprawnie screenshota. Na pierwszym uciales wartosci RAW. Na drugim - zeby pokazac te kolumne - sciesniles wartosci "treshold" tak, ze teraz nic tam nie widac (albo rozszerzasz cale okienko, albo sciesniasz AtrributeName, ktore w cholere nie jest cale potrzebne). Zeby cokolwiek zobaczyc - musialem zestawic dwa screenshoty - wczesniejszy i pozniejszy - zeby cokolwiek wywnioskowac.
Nie, dysk nie pada w zastraszajacym tempie. Na szczescie. Mielil strasznie pewnie, co ? A to wszystko dlatego, ze popoprawial sobie bledy (poki to robi, nie mozna wlaczac chkdiska i innych) - a te straszne wartosci C5 i C6 to pewnie dlatego, ze fizyczne uszkodzenia wartwy magnetycznej pojawily sie takze i na obszarze bufora realokacji. Roznice miedzy pierwszym i drugim screenshotem pokazaly, ze dysk wiekszosc bledow sobie juz poprawil sam.

Owszem, dysk ma juz realokowalne sektory i trzeba sie liczyc, ze w przyszlosci padnie. Jak szybko - nie wiadomo. Jesli uszczerbek na talerzu trafi sie w okolicy MBRa, to dysk moze pasc wlasciwie od razu i stac sie od razu zombie - bez mozliwosci odczytu, po prostu komputer bedzie widzial dysk nieformatowany, a zaformatowac sie go nie bedzie dalo.
Rade mam jedna - wlacz komputer i go zostaw, nic na nim nie rob, niech dysk sam sobie naprawi bledy. Wlacz co najwyzej CrystalDiskInfo i odswiezaj raport SMART, monitorujac 2 zasadnicze rzeczy:
* spadek wartosci 05 - na razie masz 94 (miales 95).. jesli wartosc bedzie stala, to dobrze. Jak bedzie spadac = zle. To znaczy moze jeszcze spasc o 1, o ile naprawi ten C5/C6,
* wartosci C5 i C6. Komputer masz miec wlaczony (w stanie bezczynnosci) wlasnie dlatego, zeby ten blad znikl. Zostal sie ostatni.

Daj znac, jak to zrobisz - jesli 05 spadnie ponizej 93, to trzeba bedzie dysk po prostu albo sprzedac z dopiskiem "realokowalne sektory w SMARCie", albo wyrzucic, albo zostawic jako magazyn nieszczegolnie wrazliwych danych, ktore jak szlag trafi, to sie nic nie stanie - a na pewno kupic nowy. Jesli bedzie sie utzrymywac przez jakis dluzszy czas - mozna wrzucic chkdiska i sprawdzic raport ponownie, w zaleznosci od tego albo patrz wyzej, albo zostawiasz na dluzej i monitorujesz 05, czy nie spadlo znowu. Takie zycie zawalowca ;-)

Jak chcesz sie bawic - to sciagnij program do Low Level Format-a (LLF) i wykonaj niskopoziomowy format. To skasuje wszystkie dane i zamapujesz ewentualne badblocki przez kontroler, dla uzytkownika koncowego to bedzie wygladac, jak pozbycie sie ich z dysku. Nie wszystkie dyski to obsluguja i nie zawsze metoda pomaga, na dodatek niektore programy do LLF maja limit predkosci - wiec caly proces sie wlecze. Ale wspomniales, ze masz czas i mozesz sie bawic - poczekaj wiec, az dysk naprawi C5/C6 i wrzuc LLF.
Dzisiejszy wynik. Poprawiłem screena;) Wcale nie mieli za bardzo. Coś tam skrobnie czasem. Co o tym sądzisz? Ilość realokowanych sektorów stoi, wzrasta liczba błędów nienaprawionych i badsektorów. Już pod 50 tysięcy podchodzi. Dysk Hitachi Ultrastar kupiłem już. Mam nadzieję, że będzie lepszy. A ten faktycznie chyba na allegro wrzucę skoro coś wart jest.
http://i.imgur.com/zJ1a6si.jpg
"mielił" - pisalem w czasie przeszlym, bo wynik bledow C5/C6 ustabilizowal sie na poziomie 1. Zostaw kompa, jak pisalem, na nic-nie-robieniu i poczekaj, az dysk sam zrobi tzw. "off-line scan". Zobaczymy, czy da rade z tym bledem i jak bedzie wygladal raport SMART po tym.
Jak kupiles nowy dysk, to tym lepiej. Postawisz na nim system, a stary po prostu po calej instalacji podepnij z powrotem do kompa i zostaw z nic-nie-robieniem, to nawet szybciej wyjdzie, nizbys wystartowal system z jedynie starego dysku (brak odwolan). Ja bym tak zrobil, potem, jak pisalem - w zaleznosci od stanu dysku albo low-level format, albo zwyczajny chkdisk i jazda na Allegro. Oczywiscie z dopiskiem, ze sa bledy 05 i screenshotem SMARTa. Jakbys chcial udowodnic, ze fizycznych badblockow jeszcze nie ma, to przeskanuj dysk MiniTool Partition Wizardem i daj jego screenshota na aukcje - wszystko powinno byc (jezcze) na zielono.
Ok, załóżmy, że tak zrobię. Ile mam czekać? Kiedy ten dysk zrobi skan i się sam naprawi? Kiedy mam się tu odezwać i znów wkleić raport Smart, by zdecydować jakie czynności podjąć przed sprzedażą na allegro?
Popoludnie/wieczor albo zostawienie na nockepowinno zalatwic sprawe. Po tym sprawdz raport SMART - co sie zmienilo i bedzie wiadomo, czy mozna ryzykowac zabawe z low formatem, czy nie.
http://i.imgur.com/EhJAoxz.jpg

Wydaje mi się, że on już całkiem długo pochodził. Zdaje się też, że ustabilizowały się zmiany. Myślałem, że przekroczy 50k, ale minęło tyle czasu a liczba błędów i bad sectorów chyba stoi. To co teraz?
Teraz - o ile jeszcze tego nie zrobiles - odlacz stary dysk, podlacz sam nowy, postaw system, dopiero wtedy wylacz kompa i podepnij stary (jako drugi oczywiscie) - i wtedy zrob low level formata:
http://hddguru.com/software/HDD-LLF-Low-Level-Format-Tool/
Przygotuj sie na ponad 10 godzin. Po tym wlacz Crystala i zobacz, jaki jest stan. Mozesz po tym tez zrobic skana MiniToolPartitionWizardem i zrobic srceenshota - o ile wszystkie pola beda zielone, bedzie to dobry dowod na Allegro, zeby pokazac, ze fizycznie w obszarze roboczym jeszcze nie ma badow.
Ok, teraz patrzyłem i faktycznie stan nie uległ zmianie. Jeśli ten uszkodzony dysk to jest magazynowy a partycja systemowa była zawsze na innym dysku fizycznym (SSD - ten drugi ze screenów ma 99% stanu) to mogę od razu robić LLF? Tylko się upewniam dla formalności.
Mozesz. Nie wiem, jak masz zorganizowane partycje, ale najlepiej wlaczyc jakiegos MiniToolPartitionWizarda i:
* skasowac z tego dysku wszystkie partycje,
* na wolnym, jednym, ciaglym obszarze zrobic jedna, wielka partycje,
* zaakceptowac,
* wtedy puscic LLF. Jesli nie chcesz marnowac az tyle czasu, mozesz tez wlaczyc zwykle formatowanie z ODZNACZENIEM opcji "quick", a po formatowaniu przeleciec ten dysk CHKDSK /B (co w sumie zeruje kazdy sektor - co w przypadku realnego badblocka albo C5 da mapowanie sektora przez kontroler jako uszkodzony i wiecej taki bb sie nie pokaze w obszarze uzywalnosci... oczywiscie dysk wiruje dalej i warstwa tlenkow bedzie sie zdzierac dalej - nie wiadomo, ile dysk wytrzyma bez pojawienia sie kolejnych dziur). Sam wlasnie tak klientowi zrobilem dzis w nocy, bo ma podobny problem - dysk jest juz uzywalny.
Cóż poszedł LLF... za pierwszym razem przy 68% wywaliło, że odłączyłem dysk i kicha (nie odłączyłem go). Dałem drugą szansę i przestraszyłem się, że znów to samo, bo stanął dokładnie na tym samym sektorze, jednak tym razem przemielił to i poszło dalej. Aż do 98% gdy znów zaczęło się mielenie. Okazało się, że jakieś końcowe sektory się walnęły, ale niby skończyło formatowanie. Tu masz cały wynik:
2015-06-04 17:42:36    * * * * *  WARNING!!! * * * * *
2015-06-04 17:42:36   DURING THE LOW LEVEL FORMAT PROCESS
2015-06-04 17:42:36   ALL DATA WILL BE FULLY and IRREVERSIBLY ERASED!
2015-06-04 17:43:09    
2015-06-04 17:43:09   =================================================
2015-06-04 17:43:09   HDD Low Level Format Tool 4.40; http://hddguru.com
2015-06-04 17:43:09   Low level format: [0]  ST2000DL 003-9VT166    CC32    [2000,39 GB]    (3907029168 512-byte sectors)
2015-06-04 17:43:09   Device capacity: 3,907,029,168 sectors
2015-06-04 17:43:09   Locking device...
2015-06-04 17:43:09   Formatting...
2015-06-04 23:42:16   Format Error occurred at offset 1,960,568,619,008:   5
2015-06-04 23:42:16   Format Error occurred at offset 1,960,585,396,224:   5
2015-06-04 23:42:16   Format Error occurred at offset 1,960,602,173,440:   5
[... i tutaj masa kolejnych błędów odczytu sektorów]
2015-06-04 23:42:20   Format Error occurred at offset 2,000,313,843,712:   5
2015-06-04 23:42:20   Format Error occurred at offset 2,000,347,398,144:   5
2015-06-04 23:42:20   Format Error occurred at offset 2,000,380,952,576:   5
2015-06-04 23:42:20   Average speed: 92,8 MB/s
2015-06-04 23:42:20   Low-level format is complete.
2015-06-04 23:42:20   
2015-06-04 23:42:20   Remember to create new partitions.

Tu wynik z Cristal Disk po LLF
http://i.imgur.com/mnSOPll.jpg
Moim zdaniem to chyba nie tego oczekiwałem...
+1 głos
Z wtepnej diagnozy wynika że DYSK naprawdę UMIERA i to w szybkim tempie !!!

Nie polecam czesto włączać i przeglądać dane gdyz szybciej UMIERA

Jak już włączysz to zgraj dane
odpowiedź 28 maja 2015 przez użytkownika -ZIBI- Poziom 8 (49,610)
Tak jak napisałem koledze wyżej ile udało się zabezpieczyć to zabezpieczyłem. Jeśli z ciekawości chcesz doradzić mi jakieś próby ratowania, nawet radykalne to mogę się chwilę z tym pobawić. Jednak jeśli to już naprawdę trup i tego się nie zatrzyma to chyba pozostaje mi kupno nowego dysku a ten na śmietnik co?
Nie ma sensu bawić się w naprawę gdyż nie naprawisz w 100%
Możesz obcinac dysk z błędnych sypiących się sektorów tak że z 2TB zostawisz 1 TB dobrego dysku ale za miesiąc czy rok padnie elektronika i nic się nie uratuje .
Dobrą opcja wystawić dysk jako uszkodzony z dobrą elektronika i KUPNO nowego z Gwarancją !!
Z mojej autopsji Padał mi dysk 1,5TB  seagate zdążyłem zgrać dane odpalił się jeszcze 2 razy komp i dysk UMARŁ na dobre Elektronika wyladowała na alledrogo.pl (bez reklamy) a teraz mam 3TB WD i super śmiga
+1 głos
Dysk jest po gwarancji. Teraz to mozesz sprawdzic jak lata, plywa i co ma w srodku. ;) Jesli ci sie chce to mozesz go wystawic na aukcje. Te uklady co widzisz pod spodem dysku sa raczej sprawne i przewaznie wiecej warte niz wysylka.
odpowiedź 28 maja 2015 przez użytkownika lork__ Poziom 7 (19,210)
...