Tak się akurat składa, że niedawno też szukałam laptopa teoretycznie do grania (jestem osobą często skaczącą przez granice więc desktop nie wchodził w grę), dlatego pozwolę sobie podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Po długich poszukiwaniach i przeglądaniach ofert w końcu zdecydowałam się na Dell Studio 15, tyle, że ja wybrałam o jeden model niżej niż laptop proponowany przez użytkownika nazgul1 mianowicie Dell Studio 1555 T650 (
http://www.komputronik.pl/index.php/product/81298/Notebooki-i-netbooki/Notebooki/DELL_Studio_1555_T6500_-_ATI4570_-_320GB.html).
Lapek co prawda nie wykorzystuje całego budżetu, ale wydaje mi się, że za taką cenę dostać można naprawdę rozsądna maszynę. Ten Dell niby nie jest stricte do grania, ale ma niezły procesor i całkiem rozsądną zewnętrzną kartę graficzną. Ponadto jest lekki (tylko 2,50kg) i bardzo cichy co dla mnie jest ogromną zaletą jako, że muszę go dźwigać na własnych plecach. Co do rozdzielczości (1366 x 768) no cóż, niby "tylko" HD, ale filmy ogląda się na nim świetnie (nie ma tych czarnych pasów na górze i dole) a prawdę powiedziawszy rozdzielczość Full-HD na ekranie o przekątnej 15" i tak nie wiele da, bo niewiele będzie widać.
Jestem szczęśliwą posiadaczką tego laptopa od kilku tygodni (właśnie śmigam w Batman: Arkham Asylum) i jestem zadowolona z zakupu. Brakuje jedynie 4GB RAM do pełni szczęścia, ale łatwo można "resztkę" pieniędzy wykorzystać do kupienia dodatkowych kostek, a zainstalowany system i tak jest 64bitowy.