Otóż mam dziwaczny problem.
Mianowicie kiedy jeszcze posiadałem Windowsa 7 64 bit w trybie 2D komputer łapał zwiechy totalne czyli nie działało nic, na nic prócz restartów nie reagował.Myślałem, że jest to coś spowodowanego przez wirusy,gdyż miałem piracką wersje winda ściaganą z neta lecz nie...
W trybie 3D podobnych problemów nie notowałem.Nie wgrywałem też żadnych biosów do karty.
Problem pojawił się gdy do HD3200 dołożylem GTX260.Wcześniej nie miałem podobnym problemów.
Pomyślałem więc, że jes to sprawa sterowników.A więc wgrałem najnowsze stery nvidi i nic.Przejechałem wszystko cleandriverem i znów to samo.Dodam, że w momencie gdy włożony jest GTX260 nie mogę uruchomić kompa gdy podłączę kable do Radka, natomiast z osobna problem nie występuje.
Mam teorię, że jest to niewspółgranie ze sobą obu kart i zarazem sterowników płyty i wszystkiego, gdyż ten idiotyczny system bez mojej wiedzy i zgody sam sobie zaistalował coś chciał.
Dodam, że w trybie awaryjnym wszystko działa.A więc nie wydaje mi sie by była to wina sprzętu.
Jak myślicie? Dla mnie jedynym ratunkiem jest format i wgranie XP chyba. CHodzi mi natomiast o waszą doradę, czy sami sie z takim czymś wcześniej spotkaliście.