witam
mam taki problem
w moim już lipnym kompie o configu:
Athlon 64 X2 3800+ (2GHz nie kręcony)
Ram 2GB DDR2 800MHz GOODRAM
płyta gigabyte ga-m61pms-s2 (nForce430+GeForce 6100)
Dysk 160GB hitachi
grafika ASUS Silent Geforce 8600 GT 512MB DDR3 (podkręcona 740/1840/760)
i zasilacz jakiś lipny I-BOX 400W
i mam taki problem że siedziałem sobie na necie i nagle komp się wyłączył jak by mu ktoś zasilanie odciął. gdy wcisnąłem włącznik wentylatory ruszyły by po około 3sekundach znów się wyłączyć i tak kilka razy a za którymś się właczył i działał.
lecz kilka dni później znów była identyczna sytuacja lecz tym razem gdy komp ostatecznie niby zaczął się uruchamiać wentylatory zaczęły się kręcić lecz obraz na monitorze się nie pokazał a dysk nie pracował wyglądało to tak jak by go ktoś za pauzował jeszcze przed załadowaniem BIOS-u.
gdy wyjąłem kartę komputer się włączył działa i piszę aktualnie z niego.
i tu moje pytanie co mogło się stać z tą kartą??
sprawdzałem u kumpla i po włożeniu karty efakt taki sam jak u mnie(czarny ekran)
jak myślicie ta karta to już tylko na śmieci??
a jeśli tak to jaką polecacie jak najtańszą ale też odpowiednią do reszty kompa
tak do MAX 200zł aby dało się na niej grać na wysokich w 1024x768 nie więcej bo na więcej monitor nie pozwala
o zasilacz się nie martwcie bo właśnie jedzie do mnie nówka sztuka Tagan 1000W
a jeszcze jedno czy opłaci mi się zamienić moją płytę główną i procesor na:
GA-945P-S3 i Pentium D 820 2.8GHz dobrze się na niej podkręcający wyciąga 3.5GHz??
pozdro