Witam,
Postaram się napisać w miarę krótko i treściwie z nadzieją, że uda się Wam mi pomóc. Problem jak w tytule dotyczy wyłączającego się kompa. Problem pojawił się jakoś 3 tygodnie temu i wybitnie daje mi się we znaki. Wszystko zaczęło się kiedy pojawiły się pierwsze upalne dni. Komp jest włączony chodzi, odpaliłem jakąś gierkę, komp chodzi dalej i nagle ni z tego niz z owego wyłącza się. Efekt dokładnie taki sam jakby w pewnym momencie brakło prądu, ale prąd był. Pierwsza moja myśl, że na pewno się przegrzewa bo pierwsze upalne dni, a ja kompa dawno nie czyściłem to zapewne zarósł kurzem. Sprawdziłem w Everescie temperatury kompa przed czyszczeniem były to: płyta główna - 58, procesor - 54, grafa - 60 Tutaj się nie myliłem.Komp został rozebrany wyczyszon, efekty były widoczne od razu. Temperatura spadła odpowiednio: 47, 44 i grafa została 61. Myślałem, że problem jest rozwiązany, ale po około godzinie on powrócił (jak ten koszmar :P) Dalej byłem przekonany, że to moze być temperatura. Zdjąłem obudowę postawiłem normalny duży wentylator koło kompa i puściłem. Okazało się, że to jest skuteczne, ale tylko na parę dni. Teraz kiedy to piszę już nic nie pomaga z cyklu "jak ochłodzić kompa". Pojawiają się tutaj moje wątpliwości czy to na pewno temperatura? Rozmawiałem ze znajomym twierdził, że temperatury w kompie nawet przed czyszczeniem były jak najbardziej w normie, że dopiero koło 70, 80 to jest ciut wyższa.
Kompa kupiłem jakoś 2 lata temu, ale jednej rzeczy w nim nie zmieniałem bo była to rzecz stosunkowo nowa koło 4 miesięcy czyt. zasilacz. Zasilacz żeby nie było też nie byle jaki bo to Chieftec 450W. Na mojego kompa w zupełności wystaczył chociaż jak teraz myślę z perspektywy czasu to chyba 500 powinna być... Tutaj jak mówię moje wątpliwości. Może to jednak zasilacz? Jest w końcu najbardziej wysłużony...
Co mogę jeszcze napisać? Problem pojawia się tylko w przypadku kiedy odpalam jakąś gierkę czyli kiedy komp wchodzi na wyższe obroty, przy zwykłej pracy typu napisanie czegoś w wordzie, przeglądanie neta itp., wszystko jest ok.
Na złe chłodzenie w kompie nigdy nie narzekałem, tym bardziej, że w obudowie mam 3 dodatkowe wentylatory: po jednym z przodu i z tyłu 120, no i z boku obudowy już mniejszy. Zresztą kto zna obudowę Raidmax Ninja ten wie jak to wygląda.
Mam nadzieję, że problem przedstawiłem w miarę zrozumiale i dacie radę mi pomóc. Pozostaje jeszcze konfiguracja sprzętu, tak więc:
procesor - AMD Athlon 64x2 Dual Core Processor 5000+
płyta główna - nVidia nForce 560
grafika - GeForce 8800 GT (512MB) Zotac AMP! Edition
pamięc RAM - Kingston 2GB
dysk twardy - Seagate 250GB
zasilacz - Chieftec 450W
system - Windows XP sp3
Będę z góry wdzięczny za pomoc :)
Pozdrawiam