Seagate 320GB - Dysk padł

0 głosów
wizyt: 1,437

Odpaliłem system jak zawsze - używałem FF, GG i całej reszty codziennych programów.

Po jakimś czasie zaczął się zawieszać FF - menadżer zadań no i zakończ.

Odpalam znowu, gadam jeszcze chwilę na gg. Wyskoczyło jakieś okienko, w którym mogłem kliknąć Tak/Nie. Nie wiem co tam było, bo prawdę mówiąc zignorowałem to no i dałem chyba na Nie. System padł. Próbując uruchomić system wyświetlało jakieś info, że nie ma dostępu. Wchodzę w BIOS. Dysk wykrywa - patrzę, a tam ładne 0MB. Patrzę na drugi dysk 80GB - ten już działał sprawnie (właśnie piszę z XP z 80).

Początkowo XP nie odpalał się nawet przy podpiętej 320, więc ją odpiąłem i podpiąłem jak już się zbootował system. Nie wykrywało go, więc wszedłem w everesta, wyszukałem sprzętu i pokazało mi dysk. Tutaj dane coś, że niby ok 8000MB jest. Nie wiem już co z tym zrobić. Myślałem, że może po prostu pogubił partycje jak kiedyś Maxtor 250GB. Tam wystarczyło zainstalować nowy system, odzyskać partycję i działało, ale to jest coś poważniejszego. Da radę coś z tym zrobić ?

15 października 2010 w Dyski twarde przez użytkownika Spikeblade Poziom 5 (2,710)
   

6 odpowiedzi

0 głosów
Znalazłem na necie takie coś:

"Seagate 7200.11 identyfikuje się dysk poprawnie w BIOS-ie, ale pokazuje 0 GB pojemności.
To jest typowe uszkodzenie firmware dysków Seagate.
Nasi inżynierowie mogą naprawić ten problem za pomocą naszego specjalistycznego sprzętu."

Jeżeli nie da się tego rozwiązać domowymi sposobami to jaka by była cena takiej usługi ?
odpowiedź 15 października 2010 przez użytkownika Spikeblade Poziom 5 (2,710)
+1 głos
Można zrobić. Czytaj na elektrodzie - http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1508819.html
odpowiedź 15 października 2010 przez użytkownika marko22 Poziom 3 (780)
0 głosów
Hmmm no niby rozwiązanie jest, ale czy opłacalne ? Zbudowanie tego terminalu - zakup wszystkich potrzebnych części, robocizna. Chyba lepiej by wyszło jeżeli oddałbym to w ręcę jakiejś firmy, która się tym zajmuje, zapłacił te 50zł i miał to z głowy. Orientuje się ktoś czy jest jakaś rzetelna firma, która mi to zrobi w poznaniu ?
odpowiedź 16 października 2010 przez użytkownika Spikeblade Poziom 5 (2,710)
+1 głos
Chciałeś rozwiązania. Podałem Ci. Moduł na Allegro kosztuje 19zł. Jak się nie czujesz na siłach, żeby zrobić to samo, szukaj firmy. Ale za 50zł to wątpię, czy ktoś będzie chciał się tego podjąć.

Pozdrawiam.
odpowiedź 16 października 2010 przez użytkownika marko22 Poziom 3 (780)
0 głosów
No widziałem na allegro chociażby oferty ;) Moduły też widziałem. Spróbuję znaleźć coś w poznaniu na miejscu.

Dzięki bardzo - mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze.
odpowiedź 16 października 2010 przez użytkownika Spikeblade Poziom 5 (2,710)
+1 głos
Swego czasu szukałem firmy, jak jeszcze mieszkałem w Poznaniu, która wykona flash uszkodzonego biosu. Zadzwoniłem chyba do 5 i dałem sobie spokój ;) Powodzenia :)
odpowiedź 16 października 2010 przez użytkownika marko22 Poziom 3 (780)
...