Jezu, DragoPL, ales sie nakrecil, ochlon troche, bo 12 wykrzyknikow w 4 zdaniach to o 11 za duzo.
Ja tez bym sklanial sie ku temu Chieftecowi - zasilacz, jak zasilacz. Jedyny jego minus to obawa o stabilnosc systemu w przypadku zlej jakosc zrodla pradu - czyli w gniazdku jak masz duze wahania (spadki szczegolnie), to ten zasilacz ma ustawiona prace na stale 230V. Zasilacz nie ma certyfikatu 80+, wiec maksymalny pobor pradu na linii 12V to 400W:
http://www.realhardtechx.com/index_archivos/Page873.htm
co bedzie i tak wystarczajace dla Ciebie.
Napisalem "sklanialbym sie", bo jest to zasilacz sprawdzony. XFX zrobil swoje zasilacze z dobrej jakosci komponentow, poza tym daje certyfikat 80+ bronze. Z porownan tabliczek znamionowych wynika, ze XFX 450W daje nawet o 5W wiecej, niz ta 500 Chiefteca (coz, widac lepszej jakosci robote), tak wiec beda to zasilacze tej samej mocy w praktyce. Poza tym XFX owinal swoje kable, wiec wygladaja po prostu estetyczniej i nie bedzie bur**u w obudowie z kablami. Recenzje XFX ma tez dobre - wiec decyzja nalezy do Ciebie.