Oszustwo na Allegro

+1 głos
wizyt: 2,201

Witam,

Jakiś czas temu zstałem oszukany na allegro. Wysłałem pieniądze, dostalem towar (niestety uszkodzony), po skontaktowaniu sie kazał go odesłać. Tak więc zrobiłem, niestety minęły 2 tygodnie, osoba ta nie odpisuje na e-maile, ani nie odbiera telefonu :/ Co nalezy zrobić w tej sytuacji ?

 

8 czerwca 2011 w Telefony i smartfony przez użytkownika Bandyto3xx Poziom 6 (8,410)
   

12 odpowiedzi

0 głosów
A to była duża kwota?? Zgłoś do Allegro tak wogóle.
odpowiedź 8 czerwca 2011 przez użytkownika piotrek8x Poziom 7 (24,950)
0 głosów
Kwota nie duża (50zł). Kiedyś zgłaszałem do allegro, straciłem podobną kwotę i nic nie udało się wskurać :/ A teraz coś nie mogę formularza jeszcze znaleźć :/
odpowiedź 8 czerwca 2011 przez użytkownika Bandyto3xx Poziom 6 (8,410)
+1 głos
Podaruj sobie. Allekurwesto ma w dupie użytkowników i ich problemy dla nich ważniejsze jest raczej dbanie o swoje interesy. Ja sam kiedyś dostałem wałka to nawet nie odpisali.
odpowiedź 8 czerwca 2011 przez użytkownika adivxv5 Poziom 6 (8,130)
+4 głosów
Na Allegro jest cos takiego, jak program ochrony kupujacych:

http://allegro.pl/country_pages/1/0/education/pok/index.php

Troche handluje, ale na Ebayu aqngielskim i tam w zasadzie jesli tylko placisz PayPalem, to zawsze Ci oddadza pieniadze, jesli cos bedzie nie tak.

Zawsze oddzielna sprawe mozna zglosic w policji, ale znajac Polske - powiedza "mala szkodliwosc spoleczna czynu" - wowczas sie mowi takiemu wyedukowanemu policjantowi, ze jego rola jest przyjac zgloszenie, a dopiero sad moze rozsztrygac o owej szkodliwosci - co jest generalnie glupota, bo albo przepisy sa i sie je sankcjonuje, albo sie nie ustanawia prawa, bo "szkodliwosc spoleczna mala" (co tez jest beznadzieja, bo kazdy przyklad szkodliwosci trzeba tepic, bo inaczej wychodzi bylejakosc, drobne oszustwa itp).
odpowiedź 8 czerwca 2011 przez użytkownika jeomax.co.uk Poziom 11 (475,040)
–1 głos
Zgłoś sprawę allegro.
odpowiedź 8 czerwca 2011 przez użytkownika Dj Sajmon Poziom 6 (6,740)
–2 głosów
jeomax.co.uk- piszesz o programie ochrony kupujących a nie wiesz co to jest :)

Ten program dotyczy raczej podmiotów gospodarczych, a po za tym, tylko cząstka sprzedawców uczestniczy w programie.
odpowiedź 8 czerwca 2011 przez użytkownika adivxv5 Poziom 6 (8,130)
+1 głos
Z całym szacunkiem, koledzy, ale opowiadacie bardziej o swoich wyobrażeniach, niż o tym co jest. Polecam również czytanie regulaminów.

Żeby skorzystać z programu ochrony kupujących, trzeba mieć numer dochodzenia lub śledztwa z Policji, czyli najpierw trzeba się pofatygować na komisariat. Niestety poniżej pewnej magicznej kwoty (bodajże 200zł, ale nie jestem pewien) jest to wykroczenie a nie przestępstwo. Mi się kiedyś "udało" bo trafiłem na kolesia o ambicji na poziomie 230zł. Na Policję zanosisz wszystkie wydruki maili (najlepiej z pełnymi nagłówkami) i wydruk strony z licytacją. Jakby cię chcieli spławić, to mów, że potrzebujesz numeru dochodzenia, żeby uruchomić ochronę w Allegro. Numer dochodzenia powinien zostać przyznany w ciągu 30 dni. Ja dostałem po 4 miesiącach, więc formularza na Allegro nie udało się wypełnić. Jak już uruchomisz machinę to może zaprosić cię sąd. Na przykład właściwy miejscu zamieszkania oszusta. Raz nie mogłem pojechać (byłem za granicą, wysłałem usprawiedliwienie z prośbą o przesłuchanie mnie w dogodniejszym miejscu i czasie), raz pojechałem ale rozprawy nie było, bo oszust nie przyszedł, a potem zeznawałem w miejscowości zamieszkana (sędzia ma ciężko jak ma czytać z powagą te bzdury, co koleś wciskał). Po 2 latach od zdarzenia zasądzili kolesiowi zawiasy, zwrot mojej kasy i koszty.
odpowiedź 8 czerwca 2011 przez użytkownika Irrlicht Poziom 7 (14,720)
0 głosów
adivx5: nie. Rzucilem okiem, kazdy moze aplikowac. Rysunek nawet ladny dali. Ale rece sie zalamuja, jak widze polska wersje "wymyslacza regul".. nie obrazcie sie, nikomu zle nie zycze, ale ciesze sie z tego punktu widzenia, ze zyje w jakims cywilizowanym kraju przynajmniej.
Bandyto: nie zalamuj sie, bo z takimi rzeczami, gdzie ktos Ci klody pod nogi rzuca - trzeba do przodu. A ze zlodziejami - ostro. Z niekompetentymi policjantami - stanowczo. Nic sie nie zmieni, jak setki, tysiace ludzi, takich jak Ty - nic nie bedzie robic, tylko da se spokoj. Tu trzeba tysiecy przypadkow, w ktorych kazdy bedzie dochodzil swego, zadal jasnych regul, zadal sprawiedliwosci - w koncu machina sie ruszy i zmieni sie porzadek prawny. A tymczasem trzeba dbac o swoje, chocby to byl grosz - nikomu sie on nie nalezy, ani nikt nie moze machnac na niego reka, bo to Twoj grosz !
odpowiedź 9 czerwca 2011 przez użytkownika jeomax.co.uk Poziom 11 (475,040)
–1 głos
No i niestety nic nie zrobisz. Przykro mi to pisać, ale taka jest prawda.

Kilka lat temu zostałem oszukany na 280zł. Jeszcze po zakupie, wpłąceniu pieniędzy kontaktowałem się ze sprzedającym i wszystko wyglądało ok. Ale niestety mijało kilka, kilkanaście dni a towar nie dochodził, dzwoniłem do sprzedającego i już telefon "głuchy". Po kolejnych kilku dniach dostałem informację od Allegro, że jeśli dokonałem zakupów u tej konkretnej osoby, to żebym nie wpłacał pieniędzy (troszkę za późno było). Jego konto było zablokowane i tyle co Allegro zrobiło.
Poszedłem na policję i zgłosiłem to (na Allegro też). Spisali wszystko i kazali mi czekać. Po tygodniu poszedłem się dowiedzieć jak idzie sprawa, no ale usłyszałem, że jeszcze nic nie ustalili i żebym był cierpliwy i dadzą mi dać jak coś będą wiedzieć. OK.
Po kolejnych kilku tygodniach bez żadnych wieści od nich poszedłem znowu i znów usłyszałem to samo.
Ogólnie po trzech miesiącach otrzymałem pismo od Policji, że sprawa została umożona z braku dowodów i niemożliwości zlokalizowania "oszusta", czy jakoś tam inaczej oni to sformułowali, ale o to im chodziło.
I dla mnie to było dziwne, bo jak nie można znaleść kogoś, kto miał konto w banku, bo tak dokonałem wpłaty (nie tylko ja, bo wiele osób było oszukanych przez tego gościa co ja).
Jak dla mnie parodia i od tamtej pory nie korzystam z allegro.
Wolę zapłacić więcej w sklepie i mieć gwarancję, że towar dostanę, będzie nowy i sprawny, a jak nie sprawny to mam gwarancję.
odpowiedź 9 czerwca 2011 przez użytkownika tjntjntjn Poziom 7 (21,760)
0 głosów
Na pewno musisz zgłosić to na Policję, jednak nie oczekuj zbyt wiele. Z pewnością usłyszył, że za taką sumę (jednak zawsze pieniądze na które dużo osób musi ciężko pracować), nie ma sensu zawracać sobie głowy.
Ale mimo wszystko życzę Ci powodzenia.
odpowiedź 9 czerwca 2011 przez użytkownika tjntjntjn Poziom 7 (21,760)
0 głosów
Wyślij emaila w którym postraszysz go prokuraturą to może odpisze,wystaw negatywa to może zaaraguje.
odpowiedź 9 czerwca 2011 przez użytkownika Macieyerk Poziom 8 (26,450)
+2 głosów
miałem podobna sytuacje kilka miesięcy temu, chodziło o niewielką kwote ok. 50zł

sytuacja identyczna, odesłałem a koleś nie odpisuje. Napisałem do niego że czekam do jutra i zgłaszam spór do allegro. Koleś nic, ja zgłaszam spór i allegro... też nic. Żenada, jeszcze trzeba było ponad tydzień czekać, dostałem maila od allegro że mogę sprawę na policje zgłosić.

A koleś mnie tak wpienił że stwierdziłem że dla zasady i praktyki przejdę się na policje i zgłoszę sprawę. Dzień wcześniej wysłałem mu wieczorem ostatniego maila że pięknie dziękuje za współprace i ide na policje. Już zacząłem drukować wszystkie maile a po 20 minutach przychodzi mail od gościa że zgubił mój numer konta i żebym mu podał bo już wysyła pieniądze, zapomniał, przeprasza itd

Odpisałem mu że nie wierze mu i ma 24h żeby sie pieniądze pojawiły u mnie na koncie i to łącznie z kosztami wysyłki za które zapłaciłem, podałem mu jeszcze raz numer konta i rano miałem kase na koncie. Chociaż żałuje że oddał bo chętnie bym go za jego podejście przeciągnął przez policje, pal sześć te pare złotych
odpowiedź 9 czerwca 2011 przez użytkownika kajojb Poziom 2 (280)
...