AsRock 4CoreDual-VSTA - wcale się nie uruchamia.

+1 głos
wizyt: 1,146

Witam.
Posiadam płytę AsRock 4CoreDual-VSTA REV. G/A 1.00..

Płyta nie chce się uruchomić poprzez standardową procedurę zwarcia pinów od "POWER'a" na płycie głównej.

Poprzez wysłanie sygnału do zasilacza: POWER_ON  (zwarcie zielonego kabla z czarnym). Płyta się uruchamia, lecz nie daje znaków życia.

Buzer nie daje sygnału dźwięku, karta diagnostyczna POST nie wskazuje na przetwarzanie algorytmów. 

Procesor Intel Pentium Dual Core E2140.

Bateria BIOS'u nie jest włożona.

Nie znam jej przeszłości.

10 listopada 2011 w Płyty główne przez użytkownika Amandek Poziom 3 (610)
   

14 odpowiedzi

0 głosów
Rozczulilem sie, taka milosc zdarza sie raz na milion. A jakie masz konkretnie pytanie ?
odpowiedź 10 listopada 2011 przez użytkownika jeomax.co.uk Poziom 11 (475,040)
+3 głosów
jeomax.co.uk Moim zdaniem chodzi mu o rozwiązanie problemu z płytą główną. Nie rozumiem twojej reakcji i rzucania się do gardła człowiekowi który prosi w jakiś sposób o pomoc. Śmieszne są takie komentarze.

Amandek kupiłeś płytęna allegro jako w pełni sprawny produkt ? jeżeli tak to ją po prostu zareklamuj lub kup baterię biosu i wtedy spróbuj ją odpalić.
odpowiedź 10 listopada 2011 przez użytkownika dsn Zielarz Poziom 4 (1,730)
–1 głos
Joe jeszcze chwila i Ego się w tobie nie zmieści.
odpowiedź 10 listopada 2011 przez użytkownika phillosoff Poziom 10 (166,910)
0 głosów
Płyta była jako "niesprawdzona".
Baterii do BIOSU posiadam kilka.
odpowiedź 10 listopada 2011 przez użytkownika Amandek Poziom 3 (610)
–1 głos
W 99 przypadkach na sto, sprzęt "niesprawdzony" to w rzeczywistości sprzęt zepsuty, ale celowo nie sprzedawany jako uszkodzony w nadziei na wyższą cenę.
odpowiedź 10 listopada 2011 przez użytkownika phillosoff Poziom 10 (166,910)
+2 głosów
Swietnie, ze mnie ganicie, tylko ze chlopak nie zadal pytania. Od kiedy to formy twierdzace sie uznaje za pytanie - od momentu zaczecia sie domyslania, o co chodzi, czy skonczenia ?
Ja moglbym podac wiele pytan zwiazanych z w/w postem, a ze nie zamierzam sie domyslac, o ktore chodzi i podawac w *uj rozwiazan zastrzegajac przy kazdym "jesli chodzi o...", to postanowilem byc smieszny i Zielarz ma racje, ze smieszny taki komentarz. Mam nadzieje, ze autor tematu sie zreflektuje i powie, o co chodzi. O wycene ? Co dalej zrobic - trzymac, czy wyrzucic ? Czy sie oplaca oddac na serwis ? Bo samodzielna naprawa nie wchodzi w gre i filozofie ego nie ma tu nic do rzeczy, tylko doswiadczenie. Sam zreszta przyznajesz w ostatnim poscie, ze na 99% plyta jest uszkodzona, a sam autor posiadajac nawet narzedzie do testowania plyty (o ktorym zreszta pisze) nie jest zapewne kims, kto nie wie lepiej, co mozna jeszcze z plyta zrobic, by ja "postawic"... tak wiec odrzucilem to pytanie na wstepie.
Jak chcecie, to sie domyslajcie. Ja jestem przeciwnikiem pisania tematow w kosmos, w ktorych nie raczy sie postawic pytania, a forma jest kosmiczna. Chamstwa nie ma, jak kogos obraza ironia, to przepraszam.
odpowiedź 11 listopada 2011 przez użytkownika jeomax.co.uk Poziom 11 (475,040)
–1 głos
Masz rację, chamstwa nie ma. Za to dużo arogancji. Wiesz jeśli faktycznie miał to być żart lub ironia, to nie zaszkodziła by emotikonka, która to wyraża. I nie sądzę by Zielarz mówiąc o tym, że takie komentarze są śmieszne, doceniał akurat twoje poczucie humoru. Nie kwestionuje przy tym twojego doświadczenia, wystarczy spojrzeć na ranking. A co do problemu, to w samym tytule jest napisane, że płyta się nie uruchamia. I o ile faktycznie bez konkretnego pytania, można teoretycznie udzielić wielu odpowiedzi, to już z samego kontekstu wiele wynika. Założę się, że jeśli byłbyś serwisantem i przyszedłby do ciebie człowiek i powiedział że płyta nie działa to wiedziałbyś, że chodzi mu o to byś coś na to poradził. W końcu przychodzi do doświadczonego speca od komputerów z problemem. I nie powiedziałbyś mu chyba: tak mi przykro z powodu pańskiej straty ;) Poza tym nikt cię nie zmusza byś się czegokolwiek domyślał, ba nie musisz nawet nic odpisywać jeśli nie chcesz. Przecież mogłeś zignorować całą sytuację, ale jednak poświęciłeś swój czas żeby pomóc. Po co się zatem nabijać?
odpowiedź 11 listopada 2011 przez użytkownika phillosoff Poziom 10 (166,910)
0 głosów
A więc postawie pytania:
Czy dałoby się ew. coś jeszcze zrobić ap-ropo tej płyty?
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy?
odpowiedź 11 listopada 2011 przez użytkownika Amandek Poziom 3 (610)
0 głosów
Ej, filozof, naprawde jestes filozof, tylko nie w ta strone, co potrzeba. Nie poswiecalem swojego czasu, dopoki zescie nie zaczeli sie obruszac zamiast autora (LOL), ktory najlepiej odebral te rozmowe. Niestety, nie masz racji (pewnie wlasnie przez brak doswiadczenia) mowiac, ze w sytuacji, gdy ktos przychodzi do mnie rzucajac jedynie stwierdzeniami, jestem zobligowany do jakichs form wysilania sie i myslenia za niego - delikatnie mowiac. Mam duze doswiadczenia rowniez na polu pracy, gdzie taka postawa klienta jednoznacznie kojarzy sie z brakiem szacunku do ciebie i kultury - wyobraz sobie jako chocby sprzedawca, ze przychodzi gosc i mowi "dysk twardy". Dla mnie to jest nie do zaakceptowania, bo wymaga sie obustronnego szacunku w jakichkolwiek relacjach, ale oczywiscie Tobie nikt nie zabrania nadskakiwac, azeby "usatysfakcjonowany" klient na koniec jeszcze cie kopnal w du*e, zadowolony z wykonywania jego roszczen. Ja na to nigdy nie pozwalalem, ale oczywiscie rozumiem prawo innych do innej reakcji, ktorej jednakze nie komentuje, w przeciwienstwie do Ciebie. I te komentarze uwazam za calkowicie niepotrzebne, bo wywolane armia obroncow, podczas gdy obrony w ogole nie potrzeba. "Nabijanie sie" - jak okreslasz - jest ironia skierowana do rozmowcy, ktora ma za zadanie wywolac refleksje u niego, a nie ubaw u mnie. Jak widzsz, udalo sie.

W/g mnie mozna sprobowac jeszcze z wymiana kostki BIOS, ale oczywiscie na odleglosc trudno dokonac diagnozy.
odpowiedź 11 listopada 2011 przez użytkownika jeomax.co.uk Poziom 11 (475,040)
0 głosów
Uzupelnie, bo juz miejsca braklo w poprzednim poscie. Diagnozy - mialem na mysli przejrzenie plyty pod katem uszkodzen mechanicznych - ulamania, wygiecia (pinow w podstawce CPU), zadrapania laminatu, spuchniete kondensatory, luzne komponenty, spalone czesci itp, takze warto zdjac chlodzenie chipsetu i sprawdzic, co jest pod. I generalnie trzeba byc pewnym komponentow uzytych do testowania, jak np. pamieci, bo bez tego tez plyta nie bipnie (jak i bez pamieci nie bipnie i nie wejdzie do BIOSu).
odpowiedź 11 listopada 2011 przez użytkownika jeomax.co.uk Poziom 11 (475,040)
–1 głos
Oj Joe. Jeśli zamierzasz zbijać moje argumenty to zacznij to robić, zamiast mijać się z celem. Wielokrotnie w naszych rozmowach dawałem ci wyraźne pytania, na które jednak nie odpowiadasz zamiast tego tworząc swoją wersję wydarzeń. Napisałem cytuję: "przyszedłby do ciebie człowiek i powiedział że płyta nie działa", ty zaś piszesz: "przychodzi gość i mówi dysk twardy". Czy to jest twoim zdaniem porównywalne? Bo moim nie, w pierwszym wypadku wiesz że płyta nie działa, drugi to faktyczne stwierdzenie bez sensu. Tylko po co na siłę, chcesz mi udowodnić, że mój argument był z drugiego rodzaju a nie z pierwszego? I nie pisałem też, że jesteś do czegoś zobligowany, cytuję: "nikt cię nie zmusza byś się czegokolwiek domyślał". Kolejne zdanie i twoja projekcja: "Tobie nikt nie zabrania nadskakiwac, azeby "usatysfakcjonowany" klient na koniec jeszcze cie kopnal w du*e" - sugerujesz, że ja tak mogę postępować na jakiej podstawie? Widzisz, albo nie czytasz tego co piszę ze zrozumieniem, albo odpowiadasz na wymyślone przez samego siebie zarzuty, albo tworzysz takie których nie ma. Taka postawa daleka jest od profesjonalizmu, a prędzej jest to dążenie żeby zawsze twoje było na górze, niezależnie od okoliczności.
odpowiedź 11 listopada 2011 przez użytkownika phillosoff Poziom 10 (166,910)
0 głosów
Dyskusja stacza sie, panowie. W skrocie moge tylko napisac, ze tak - zwroty sa porownywalne, bo oba zawieraja stwierdzenia, zadne nie konczy sie pytaniem we wlasciwym kierunku, z tym, ze moj przyklad dobitniej pokazuje mechanizmy, o ktorych nie chce sie wypowiadac, by kogos nieslusznie nie pomawiac. Dlatego stosuje ironie dla samorefleksji, wszystko sie konczy poprawka, wiec jest OK, nie ma co dzielic wlosa na czworo. Pewnie, ze moznaby - tylko nie ma czasu, a i miejsce nie na to. A przejaskrawiam, zeby niepotrzebnie nie wchodzic w zawile dyskusje i tlumaczenia (jak teraz), jedno lepsze porownanie robi za 10 slabszych, tylko trzeba sie domyslic - niestety (tak, niestety, bo odpowiedzi sa ograniczone). Mysle, ze to powinno zakonczyc dyskusje i dac obraz calosci bez wglebiania sie w szczegoly.

A w sprawie meritum nie mam wiecej pomyslow, jakby bez kosztow i wlasnym sumptem jeszcze sprobowac postawic plyte na nogi. Moze poza jednym - poniewaz plyta obsluguje E2140 od BIOSu w wersji P1.40, moze warto byloby pozyczyc/zdobyc procesor np. Pentium D albo Celeron D i sprawdzic na nim plyte, bo jest szansa, ze BIOS jest starszy od podanej w/w wersji, w zwiazku z czym na E2140 nie chce ruszyc.
odpowiedź 11 listopada 2011 przez użytkownika jeomax.co.uk Poziom 11 (475,040)
–1 głos
Dorzucę coś jeszcze na koniec od siebie. W końcu to ja rozpocząłem ten spór, więc wypada bym to ja go zakończył. Od jakiegoś czasu przyglądam się wpisom w tym poradniku. Czasem coś napiszę kiedy sądzę, że może się to przydać. Ogólnie jest tak, że to co piszesz Joe (nie obrażaj się na ten skrót, ale jakoś mi do ciebie pasuje:) jest faktycznie bardzo pomocne i widać, że wiesz co piszesz. Czasem jednak odnoszę wrażenie, że twoja pewność siebie cię gubi, że wkurzasz się na ludzi za ich niewiedzę lub niekompetencję. Dlatego na przykład dzisiaj wszedłem z tobą w spór, bo po prostu sądzę, że niektóre twoje wypowiedzi nie są do końca sprawiedliwe. Nieraz jesteś bardzo kategoryczny w sądach, a przecież każdy może się mylić. Ode mnie tyle.
P.S. Cieszy mnie, że widzisz związek moich wypowiedzi z nickiem, ale zaciekawiłeś mnie co to znaczy być filozofem nie w tą stronę? Zachodzę w głowę, cóż to może oznaczać.
odpowiedź 11 listopada 2011 przez użytkownika phillosoff Poziom 10 (166,910)
0 głosów
Wersja BIOS'u z nalepki: P1.60.
Więc jeżeli przyjąć, że taki jest wgrany to procesor nie stanowi problemu.
Stan płyty przynajmniej db.
Kondensatory nie wybrzuszone, nic przypalone, ścieżki też raczej ok.
Interesuje mnie fakt, że płyta nie chce się uruchomić normalnie, tylko trzeba jej zapodać "twardy" start.
Zdaje mi się, że nawet bez pamięci płyta powinna "wołać" RAM.
Czy można zrobić "hot update" BIOS'u na innym modelu płyty, pytam bo może jest to płyta po nieudanej aktualizacji, lecz wątpię żeby wgranie na nowo BIOS'u pomogło, z powodu nie uruchamiania się.
odpowiedź 11 listopada 2011 przez użytkownika Amandek Poziom 3 (610)
...