Witam. Mam dośc powarzny problem z moim komputerem (stacjonarny z profilu). Może zacznę od początku, no więc:
W czwartek wieczorem komputer normalnie funkcjonował. Siedziałem w internecie i słuchałem muzyki i wszystko było ok, również normalnie się wyłączył, lecz gdy następnego ranka chciałem go włączyć na ekranie nic się nie pojawiło, również BIOS nie piknął poprawnie tylko dopiero po kilkunastu sek piknął jakby wszystko było dobrze, lecz na ekranie dalej czarno. No więc co. Trzeba znaleźć winnego. Odłączyłem wszystkie urządzenia, włączam kompa, i wtedy przywitał mnie dzwięk braku pamięci RAM, włorzyłem ją, a tu BIOS sygnaluzuję brak karty graficznej, włorzyłem ją włączam komputer (tylko zapomniałem podłączyć monitor), a tu "pik" komputer normalnie się włączył tylko rzecz jasna bez monitora. No to ja ucieszony wyłączam go podłączam monitor i wszystkie urządzenia peryferyjne, dyski itp. i znowu zonk... Komputer zachowuje się tak samo. W tym momencie coś mnie tkneło żeby go odpalić bez podłączonego monitora. I w tedy magiczne pyknięcie BIOSu- wszystko ok, w głośnikach słychać dźwięk włączającego się Windowsa- podpinam monitor i wtedy w głośnikach pojawia się dźwiek jakby jakieś urządzenie zostało odłączone, a monitor cały czas miga jakby zmieniał roździelczość i na tym koniec. Sytuacja się powtarza nieskończoną ilość razy.
Podsumowując:
Komputer po włączeniu go z monitorem nie włącza się normalnie tylko piknięcie biosu słychać dopiero po kilkunstu sek (na monitorze świecie się zielona lampka tak jakby wszsytko było ok, lecz i tak pozostaje czarny)
Komputer po włączeniu go z monitorem uruchamia się normalnie, po podłączeniu monitora ekran zaczyna mrygać jakby zmieniał roź, a z głośników wydobyła się dźwięk odłączonego urządzenia.
Dodam również że GPU było testowanie na innym komputerze i działa jak należy. Na uwagę zasługuję też fakt że jak podłącze stary komputer do tego monitora (geforce 4 itp.) to uruchamia się on normalnie lecz po ustawieniu roździelczości monitora na jego maksymalną (1440x900) na monitorze pojawia się "No Signal" i nic nie wyświetla po 15 sek windows przywraca wcześniejsze opcje i działa (choćby na 1360x768), a wcześniej normalnie działał z tym komputerem z roź 1440x900.
No i teraz pytanie w czym może być przyczyna? Czy tylko serwis ratuję? W komputerze tylko bardzo okazyjnie był podkręcany CPU, ale dzień wcześniej chodził na normalnych ustewieniach.
Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.
P.S. przepraszam że się tak rozpisałem ale krócej się nie dało tego opisać.