jeomax.co.uk widzę,że bardzo jesteś zainteresowany moim podejściem do edukacji. Spieszę wyjaśnić, że faktycznie jestem leniem jeśli chodzi o pisanie notatek na wykładach, które z resztą zawierają mniej informacji i wyglądają gorzej od tych, które opracowują koleżanki. Sugerujesz, że powinienem je przepisywać - no tak po co korzystać z udogodnień jakie dają nam technologie. Za mną są już czasy podstawówki, kiedy to trzeba było mieć wszystko napisane własnoręcznie. Zamiast poświęcić czas na naukę mogę coś przepisywać, cóż za genialna wizja. Może niech nie wymaga się od studentów wiedzy tylko uzupełnionych, przejrzystych notatek, z których będzie mógł korzystać na kolokwiach, egzaminach itd. Po co mi umiejętności - przecież mogę pisać notatki na wykładach bez poświęcania faktycznej uwagi temu co rozwiązywane jest na tablicy ( "niech przepisują tłuki bezmyślnie i nie dociekają temu co tu rozwiązuje" - profesor j.c.k ) A co do 3= to też ocena upoważniająca do zaliczenia,nie w niej złego nie ma. W tej chwili na politechnice kierunek budownictwo mam zaliczoną matmę ćwiczenia na 5 (zwolniony z egzaminu pisemnego) jednak potrzebuję notatek na egzamin ustny (pomimo, że regułki nijak mają się do umiejętności rozwiązywania zadań). Laboratoria z fizyki i chemii budowlanej 4. Ponadto 5 i 4 z Geometrii wykreślnej i mechaniki ogólnej. Ale co tam warto nawyzywać kogoś od leserów. Ponadto potrzebuję notatek z "kreski", żeby wiedzieć na egzaminie czym jest płaszczyzna, prosta, punkt, rzuty