Rozejrzyj sie za WD serii RE2 albo RE3, w zaleznosci od pojemnosci, jesli sadzisz, ze to wina dysku (badblocki), a nie filesystemu i spraw z tym zwiazanych (przepelnienie dysku, fragmentacja, bledy FS). Najgorsza rada byloby polecic Ci bowiem nowy dysk, ktory po pol roku zacznie zachowywac sie dokladnie tak samo, ale tylko dlatego, ze bedzie to spowodowane powtarzajacymi sie bledami FS. Ale zebys sie o tym przekonal, musisz chwilowo ten dysk przebadac - czyli sprawdzic go pod katem zapelnienia oraz bledow FS, jak i fizycznych (checkdisk np.). Jesli okaze sie, ze masz fizyczne bledy (badblocki) albo dysk jest zajety powyzej 80% - wymien go na inny, pojemniejszy. Jesli znajdziesz jedynie bledy FS albo duzy stopien fragmentacji - nie ma sensu wymieniac dysku, bo za jakis czas bedziesz mial to samo, wynika to ze specyfikacji srodowiska, w jakim dziala komputer. W takim przypadku nalezy bardziej dbac o sprzet oraz zorganizowac okresowee sprawdzanie dysku oraz - o ile to mozliwe - okresowe przywracanie systemu do ustawien poczatkowych (z image np.) - w kafejach nawet to sie robi co tydzien.