Duża temperatura - laptop

Question

Witam

Posiadam laptopa z karta graficzną Nvidia GeForce 8600M GT (512 MB RAM) oraz procek Intela C2D T7500 2,20 GHz
Normalna temperatura zmierzona (SpeedFan) podczas zwykłej pracy lapka (bez znaczących obciążeń) to:

- karta graficzna 70 - 75 st.C

- procek  58 - 65 st.C

 

 obciążenie spowodowane Prima 95 to:

- procek max podchodził do temp 83 st.C (to mnie znacząco nie martwi) 

 

 

Co mnie martwi najbardziej, podczas grania temperatura po ok godzinie to:

 - karta graficzna 92 > st.C (i dalej rośnie)

2 razy wyłączył mi sie laptop nie wiedziałem dlaczego wydaje mi się że z powodu owej temperatury.

Czy te garty tak się grzeją?

Czy może oddać lapka na gwarancje?

Proszę o wasze opinie

Dzięki 

 

 

 

Answer 1

1.Czy instalowałeś jakieś oprogramowanie do regulacji obrotów wentylatorów? Jeśli tak to może ono zwalnia wentylatory i nie ma chłodzenia.
2. Być może kurz dostał się między blaszki blaszki radiatorów. Spróbuj wyczyścić odkurzaczem otwory wentylacyjne.
3. Jeśli czyszczenie nie pomoże, to poszukaj w BIOSie jakiejś opcji dotyczącej chłodzenia. Być może jest tam coś co pozwoli zwiększyć obroty wentylatorów.
4. Sprawdź czy w czasie grania itp. nie zasłaniasz otworów wentylacyjnych.
Mogłaby pomóc wymiana pasty na procesorze, ale jeśli sprzęt jest na gwarancji to tylko serwis to może zrobić.
Więcej mi pomysłów go głowy nie przychodzi. Jeśli to nie pomoże a problemy będą się powtarzać to chyba będziesz musiał wysłać komputer do serwisu.

Answer 2

Tak to niestety jest z tymi kartami w laptopach, że temperatura nie należy do najniższych. Przeleć odkurzaczem wszystkie otwory wentylacyjne, a temperatura powinna trochę zlecieć. Ponadto pamiętaj aby nigdy nie kłaść lapka np. na pościeli bez jakiejś podstawki pod nim.

Absolutnie kapitalnym wynalazkiem są podstawki chłodzące. Jest ich wiele, ale tak naprawdę jakościowo na plus wybija się tylko jedna - ZALMAN ZM-NC1000. Wadą jest wysoka cena, ale za jakość i chłodek się płaci, w tym wypadku - warto. Kilka-kilkanaście stopni mniej.

Answer 3

Dzięki za pomoc
Ad.1 nie instalowałem takich programów
Ad.2 przeleciałem odkurzaczem ale nie widze różnic

Wydaje mi sie że ta karta posiada chłodzenie pasywne?
Najbardziej mnie martwi (i przeszkadza) fakt wyłączania się laptopa podczas gry :/

Chyba udam sie do serwisu z gwarancją jezeli nic nie zrobią to podstawka chłodząca.

Pozdrawiam

Answer 4

W układzie chłodzenia musi być jakiś wentylator (tym bardziej, że jest tam GF 8600 GT). Tak więc jeśli go nie słychać, być może przestał on działać i dlatego sprzęt się przegrzewa. Jeśli tak to zostaje tylko serwis.
Pozdrawiam

Answer 5

zainstaluj sobie programik: MobileMeter (w google znajdziesz) w opcjach w zakładce APCI Temperatur będzie ciekawa tabela kra pokazuje w jakiej granicy włącza sie wentylator (takich informacji nie znajdziesz na oficjalnych stronach sprzętu)jak np w moim hp compaq, ale jezeli tej tabeli nie bedzie to moze być problem.
Polecam tel do producenta w Polsce z pytaniem o to przegrzewanie sie, ew oficjalne forum firmy.
Jak sprzęt jest na gwarancji to serwis z reklamacją, o ile po rozmowie z producentem taka wada istnieje.
Możesz zaryzykować sam rozkrecic sprzecik dodac wentylator do lapka ew jakaś firma tym zajmująca się.
Podstawka pod lapka może pomóc, lecz nie koniecznie.
A jaka jest temp w pokoju.
Odkurzacz niewiele zdziała, najlepszy sposób to powietrze z kompresora i przedmuchać w środku (przez otwory wentylacyjne).

Answer 6

jaki to laptop?

często chłodzenie w laptopie przestrzeń pomiędzy wentylatorem, a żeberkami radiatora zachodzi kurzem (robi się taki dywanik) przez co drastycznie wzrasta temp. i dochodzić może do restartów etc.

najlepiej jest laptopa rozkręcić i przeczyścić (przy okazji wymienić pastę na procku)

a skoro masz gwarancję - to oddaj do serwisu

Answer 7

Konfiguracja raczej nie stara, czyli pewnie obowiązuje jeszcze gwarancja. Jeżeli jest coś nie tak a sprzęt jest jeszcze na gwarancji, to się nic nie rozkręca i "nie przelatuje odkurzaczem", tylko zanosi do serwisu... Najlepsze są te porady, których autorzy sami by u siebie nie zastosowali...