Witam. Posiadam dwuletniego Notebooka ASUS F3Sa. Mam problem: pewnego dnia normalnie wyłączyłem komputer idąc spać. Rano próbuję go uruchomić, a on nie reaguje na przycisk... Po kilku godzinach jednak sie uruchomił, popracowałem kilka godzin i puściłem go w stan wstrzymania... po 2 godzinach nie chciał się uruchomić. Później jeszcze z raz się włączył, ale na pasku start, gdzie jest ikonka stanu naładowania baterii była ona oznaczona czerwonym "krzyżykiem". Kiedy na nią kliknąłem laptop się zawiesił. Twardy off i już nie wstał. Po jakimś czasie uruchomił się jeszcze 2 razy, za każdym po załadowaniu windowsa gasł jakby odcięto mu prąd.
Teraz tak:
1) jeżeli padłby jakiś układ zasilania na mobo, to by więcej się nie uruchomił.
2) jeżeli to coś w stylu zepsutego włącznika, to by się sam nie wyłączał i nie pokazywało by jakiegoś ostrzeżenia przy ikonie baterii
3) prawdopodobnie to uszkodzona bateria
Dodam, że ten model bez baterii nie może pracować. Niektóre laptopy da się używać na samym "kablu", ale mój niestety nie, dlatego nie mam 100% pewności, czy to właśnie bateria nawaliła. W takim razie bateria zamyka obieg zasilania.
Potrzebuję opinii fachowców, ponieważ nie mam zamiaru wywalić 300 zł w błoto na baterię, jeśli okaże się, że to nie ona nawaliła.
Jak sądzicie?