Witam serdecznie,
mój problem dotyczy dysku SSD OCZ Vertex2 120GB, a dokładnie pisząc OCZSSD2-2VTXE120G ... gdyby ktoś zastanawiał się nad podobnym zakupem to szczerze odradzam ;-)
otóż, wszystko działało super, laptop HP Compaq 6735b (Turion+Radeon) zaczął wymiatać szybciej niż stacjonarka z macierzą Raid-0... ale to trwało tylko dwa dni,
po dwóch dniach dysk postanowił obchodzić DZIEŃ ŚWISTAKA !!, włączam laptopa - wszyskie dane pochodzą z "drugiego dnia po instalacji", mija kilka dni, dane są "zapisywane", a po resecie lub wyłączeniu laptopa, dane znikają ... jaja jakieś, zrobiłem pełny format, system na nowo (win7 32 bit), sterowniki do AHCI i inne, za każdym razem restart lub wyłączenie na kilka minut, odłączanie baterii i zasilacza, żeby zasymulować dłuższą bezczynność, nic nie gubi, zostawiam laptopa wyłączonego na noc .... a rano znów DZIEŃ ŚWISTAKA ... sprawdzałem firmware i jest najnowszy, chciałem odzyskać utracone dokumenty to oczywiście SSD nie daje takiej możliwości....
a teraz pytanie, od którego powinienem był zacząć: W T F ?! lub też w języku komiksowym @^(#&^(@&(^(%(%*^ ?!
na forum OCZ istnieje wątek o "time warp", no ale szczerze mówiąc jedyną radą jest odesłanie dysku na serwis... kto da gwarancję, że to nie jest konflikt sprzętowy albo błąd programowy?
macie koledzy jakieś pomysły?