Witam,
W poniedzialek probuje wlaczyc kompa, komp sie wlacza i za 3 sekundy sie wylaczyl. Odpialem wszystkie kable od zasilania i podpialem na nowo. Dalej nic. Po podlaczeniu zasilacza do pradu sychac takie "strzelanie". Poczatkowo myslalem ze to cos z plyta glowna, ale sprawdzilem zasilacz na innym kompie, to samo (czyli "strzelanie") i to on sie zepsul.
Teraz mam pytanie: Czy zasilacz nie uszkodzil mi reszty kompa?
Procek: Intel Core 2 Quad Q6600
Mobo: ASUS P5Q
Grafa: Radek HD4870
RAM: 4gb
Zasilacz: Chieftec 560 W