Witam,
mam problem z komputerem polegający na tym iż zauważam ogólny spadek wydajności. Nie wiem czy to jest wynik 2 letniego (oryginalnego) Windows'a XP, aktualizowanego na bieżąco, czy jakiś problem z hardware'em. Co prawda mój komputer jest już trochę wiekowy , bo ma ok 5 lata no ale to zaczyna być irytujące. Dla przykładu kiedy przy wyłączaniu OPERY chodzi jakiś filmik z Youtub'a to pomimo zamknięcia programu słychać jeszcze dźwięk przez ok. 30 sekund a gdy uruchamiam "Menedżer zadań Windows" to w procesach jeszcze mam przez ok.3 minuty opere. Ścina mi gdy gram w NFS-a World przez neta (25 Mbits/s) na najniższy detalach. Nie wiem czy to przed odświeżanie się RAMu czy może przez jakiś inny komponent w komputerze (np. dysk twardy). Czy może być to wina za małej przestrzeni na dysku ? mam 3 partycje w tym wolnego miejsca na partycji Windows mam 2GB (9%) a na dwóch pozostałych po 1 % ( 1.8GB i 2,2GB wolnego (gra jest zainstalowana na tym z 1,8 GB))
Moja konfiguracja:
CPU - Pentium D 805 (chyba 805) 2,66GHZ
GPU - Gigabyte GeForce 7600 GT pasywne chłodzenie
RAM - Kingston 1GB DDR2 (2x512MB)
Zasilacz - Wymieniony na Chiefteca 550 W