ŁukMIł: ja rowniez tak zrobilem, ale.. teraz wlasnie tego nie polecam. Dlaczego ? Bo architektura sie nieco zmienila, socket 775 byl dlugo zyjacym socketem, jak na Intela. Zobacz, ze weszly tam najpierw Pentiumy 4, potem Core 2 Duo i jeszcze Quady, calkiem sporo chipsetow wspolpracowalo z s775.
Teraz ile zyje socket Intela ? Ledwo wyszedl SandyBridge, od razu podstawka 1156 okazaja sie martwa.
O ile nie ma do konca pewnosci (jedynie wieksze szanse), ze IvyBridge - czyli odswiezone SB - bedzie pasowal do plyty 1155, o tyle raczej nie nalezy nastawiac sie na na dalszy zywot tej podstawki.
Dlatego ja obecnie bralbym plyte wcale nie najlepsza i za to lepszy procesor (w koncu co 4 jaja, to 4). Kazdy lepszy procesor, o ile wyjdzie, bedzie i tak z ta plyta chodzic. A czym sie rozni lepsza plyta od gorszej ? Wyposazeniem ! Kolega nic nie oczekuje od plyty poza tym, aby obslugiwala procesory i dawalo sie na niej pograc ! Zadne tam SLI, zadne rozbudowy, zadne fazy ;-) O/c - owszem, o ile procesor pozwoli, ale to na kazdej plycie da sie zrobic, to juz nie czasy P31. A potem sprzedac i kupic cos nowego, o ile szanse znowu beda na wydluzenie zycia podstawki - mozna wziac i lepsza plyte, ale TRZEBA WIEDZIEC, CZEGO PO NIEJ WPIERW OCZEKIWAC.