Czasami odnoszę wrażenie, że ktoś sobie z nas jaja robi. Tyle problemów w ciągu miesiąca, żaden nie rozwiązany. Wszystkie dość błahe, a tutaj to już w ogóle pytanie o oczywistość. Ludzie się angażują, podają rozwiązania a nic z tego nie wynika. Nic poza następnymi problemami. No i jeszcze te zdublowane zapytania? Ktoś albo się nabija, albo mamy do czynienia z ośmiolatkiem.