Dorzucę od siebie trzy grosze. Tak się bowiem składa, że też mam Xeona i to dokładnie ten sam model. Szczerze mówiąc, to nie bawiłem się za mocno z nim. Zależało mi na quadzie, a miałem dość słabego Pentium Dual Core, poza tym moja płyta nie pozwala na jakieś cuda overclockingu i zadowala mnie sama zmiana na jakby nie było całkiem wydajny procesor. Kupiłbym pewnie zwykłego quada LGA 775, ale dowiedziałem się o modzie LGA 771 na 775. Xeony są tańsze, a mają więcej cache'u, małe zapotrzebowanie na prąd i ogólnie to procesory serwerowe więc jest duża szansa, że nikt ich nie katował podkręcaniem tylko pracowały sobie na ustawieniach standardowych.
Ale do rzeczy. Sprawdziłem w biosie i u mnie także zmiana ustawień limitu CPUID uruchamia sztuczkę z HT. Z tego co wiem, to limit wartości CPUID powstał dla kompatybilności ze starymi systemami typu Win 95-98, które nie radzą sobie z wysoką wartością flagi CPUID którą zwracają nowe procesory, począwszy od Pentium 4 HT. Chodzi jedynie o to, żeby taki system poprawnie uruchomił się na takim procesorze. I tak nie wykorzysta jego możliwości, bo nie był z tą myślą projektowany. Natomiast nowsze systemy, zdaje się od XP już tak, choć tutaj dobrze działają co najwyżej procesory dwurdzeniowe, a z quadami zaczyna się problem. Więc, powiedzmy że nowsze systemy od Visty wzwyż już sobie poprawnie z tą technologią radzą.
Wracając jednak do sedna: Xeon o którym mowa ma cztery rdzenie. Nie ma więc sensu oszukiwać system co do wsparcia HT, skoro każdy rdzeń jest faktycznie fizycznie obecny i system nie musi się zastanawiać na którym z nich odpalić jakiś proces. Jeśli tylko dany rdzeń jest wolny, to w czym problem? Może być zresztą nawet zajęty. W końcu idea wielozadaniowości systemów polega na tym, że procesor dostaje do wykonania jakiś kod programu, po czym po iluś cyklach jest wywłaszczany i rozpoczyna się wykonanie innego programu. Gdyby tak nie było, to jak na starych procesorach jednordzeniowych działałyby jednocześnie różne programy typu winamp i przeglądarka internetowa. Jedyny problem to optymalizacja na jaki rdzeń przydzielić aktualnie jakie zadanie, ale nie ma się co oszukiwać, nawet współczesne systemy są dość tępe jeśli o to chodzi i z uporem maniaka, dzielą zadania równo na wszystkie rdzenie. Prowadzi to do sytuacji, że dajmy na to odpalasz cztery programy, ale nie jest tak że każdy działa sobie na osobnym rdzeniu, tylko dzielą się one rdzeniami w zależności od ich obciążenia. Może to obniżać wydajność, gdy dany program nie był pisany na procesory wielordzeniowe, tylko potrafi korzystać z jednego. Wtedy dobrze jest odpalić menedźer zadań i ręcznie ustawić koligację oddzielnie dla każdego programu.
Na sam koniec napiszę, że sprawdzałem wydajność mojego Xeona w Cinebenchu R15 w zależności od tego jak ustawiona była flaga CPUID Maxval i nie było jakichś wyraźnych różnic, a jedynie pomijalne, w granicy błędu. Moja rada jest więc taka: nie grzebać w ustawieniach, które potencjalnie mogą tylko napsuć, a nie pomóc i zostawić w biosie ustawienia standardowe. Niech sobie Xeon będzie czterordzeniowcem jak należy, a nie kombinowanym HT z powietrza. Samo włożenie go w płytę LGA 775 może potencjalnie być przyczyną kłopotów, więc po co jeszcze ich dokładać.