Czystej instalacji dokonujesz normalnie*.
Klucza nie musisz wydobywac, poniewaz o ile Twoj laptop ma COA w nowej postaci (bez nadrukowanego klucza, ktory jest wszyty do BIOSa, jako piszesz), o tyle podczas instalacji jest on uzywany i uzytkownik nic nie musi juz wpisywac.
* normalnie = dotyczy komputerow stacjonarnych. W przypadku laptopow tracisz domyslnie mozliwosc RECOVERY, czyli odzyskania systemu w przyszlosci. Teraz Ci moze wisi, bo sobie plytke pozyczysz **, ale za 2, 5, 10, 20 miesiecy czeka Cie to samo.
** pozyczanie systemu jest nielegalne w swietle prawa, natomiast nikt nie wie, co masz na mysli mowiac "zalatwie sobie plytke".. bo jak sciagniesz z neta, to "gratulacje", wlasnie dodales sobie do systemu syfy niewiadomego pochodzenia, co oprocz nielegalnosci - rodzi zwyczajowo kolejne problemy: a to z niemoznoscia instalacji czesci softu, a to dziwne chodzenie netu, a to wlam na konto bankowe (nooo) i tak dalej mozna sobie wymyslac, co tam hakerzy dzis umieszczaja w swoich zlamanych systemach.
Najprosciej i legalnie jest olac OEMa i kupic system w wersji pudelkowej - traktujac inwestycje w lapka z OEMem jako tymczasowe zamrozenie kasy. Przy sprzedazy lapka kiedys i tak go sprzedasz z OEMem (zrob obrazy partycji przynajmniej i zarchiwizuj gdzies), a pudelko sobie zostawisz do nastepnego kompa i nie bedziesz musial kupowac systemu z komputerem.
Mozna tez probowac samemu przepartycjonowac dysk, ale to grozi po pierwsze utrata opcji recovery (problem na przyszlosc), a po drugie - o ile dysk jest partycjonowany ze schematem GPT, to trzeba miec partycje ESP i MSR i o tym trzeba pamietac.